wtorek, 31 maja 2016

Warriors wywinęli się w meczu numer siedem, Oklahoma wraca do domu.

Warriors wywinęli się w meczu numer siedem, Oklahoma wraca do domu.


 Ostateczna potyczka pomiędzy Golden State Warriors a Oklahoma City Thunder miała rozstrzygnąć się w meczu numer siedem. Gospodarze, którzy byli już prawie poza rozgrywkami play-off's, gdy Oklahoma prowadziła już 3:1 w serii do czterech zwycięstw. Gospodarze nie tracili jednak nadziei i wygrali mecz numer pięć i sześć. Dało im to szansę na ponowny awans do finału NBA. Do spełnienia pozostał jeszcze jeden warunek, wygrać u siebie z niezwykle zaciętą ekipą Thunder. Zapraszam na relacje.
 
Mecz numer siedem od pierwszej minuty stał na bardzo wysokim poziomie, koszykarze jak i kibice gospodarzy spisywali się tej nocy niesamowicie. Pierwsza kwarta to bardzo dużo akcji pod samym koszem gospodarzy jak i gości. Zza linii 7,24 metra oddano 15 rzutów(6 Warriors, 9 Thunder ), gospodarze trafili z tego 2 razy, a goście 3 razy. Obydwie drużyny dobrze spisywały się w zbiórkach  Golden State miało ich 15, a Oklahoma o jedną więcej w pierwszej kwarcie. Thunder udało się odskoczyć przy stanie 15:16 na sześć punktów, i ostatecznie wygrać pierwszą kwartę 19:24.
 
Druga kwarta to bardzo dobry początek dla gości, którzy kontynuowali swoją grę z pierwszej kwarty, kilka skutecznych  akcji na samym początku rezerwowego Enes'a Kanter'a oraz dobrej gry Dion'a Waiters'a pozwoliły grzmotom odskoczyć pierwszy raz w tym meczu  na dwunastopunktowe prowadzenie. Wojownicy w kwarcie numer dwa byli słabo skoncentrowani i grali bardzo  nierówno, zmniejszyli stratę z dwunastu punktów, do  czterech  , by za chwilę znów pozwolić Thunder na zwiększenie swojej przewagi do  dwunastu punktów. Kilka minut przed syreną kończącą pierwszą odsłonę gry uaktywnił się Klay Thompson który trafił trzy trójki z rzędu i przewaga gości zmalała do sześciu punktów. Kwarta numer dwa 23:24 na korzyść Oklahomy. Wynik do  przerwy 42:48.
 
Kwarta numer trzy zaczęła się od akcji kosz za kosz. Natomiast przy stanie wyniku 54:54, swoją skutecznością wykazali się gospodarze tego spotkania, którzy wykorzystali błędy gości i serią 14:4, odrobili straty i wyszli na prowadzenie w tym meczu. Popularni "Splash Brothers" mieli w tym swój duży udział. Curry asystował i trafiał nie tylko za trzy ale i za dwa, a Thompson tak jak poprzestał w kwarcie numer dwa, tak i kontynuował kwartę numer trzy. Gospodarze wygrywają 29:12 i przed kwartą numer cztery mieli 11 punktów przewagi. W kwarcie numer trzy goście nie trafili ani raz za trzy na siedem prób, a gospodarze na dwanaście prób trafili sześć razy.
 
Kwarta numer cztery to próby dogonienia ekipy gospodarzy przez podopiecznych Billy'ego Donovan'a, jednak koszykarze dowodzeni przez Steve'a Kerr'a skutecznie odbijali ataki Thunder. W ostatnich  pięciu minutach  Oklahoma zdołała odrobić straty do czterech  punktów i znów było nerwowo w Oracle Arena. Wszystko jednak zostało zaspokojone przez niesamowitego tego dnia Stephen'a Curry'ego. Najlepszy koszykarz sezonu zasadniczego wziął ciężar gry  na swoje barki i szybko wyprowadził Golden State Warriors na prowadzenie 96:86. Goście zniwelowali tylko stratę o dwa punkty, ale ostatecznie przegrali mecz numer siedem 96:88 a całą serię 4:3.
 
Warriors otrzymują tym samym szansę na obronę tytułu, a w finale drugi raz z rzędu zmierzą się z Cleveland Cavaliers. W poprzednim sezonie wygrali 4:2 czy w tym roku będzie podobnie.
Co do ekipy Thunder, to trzeba im pogratulować walki i również wspaniałej gry, szkoda tylko że zabrakło im troszeczkę umiejętności oraz boiskowego cwaniactwa by wcześniej zakończyć tę serię, bo była ku temu okazja. Tak muszą obejść się ze smakiem i kontynuować swoją pracę w przyszłym sezonie. Ciekawe tylko  czy jeszcze w tym samym składzie.
Co do statystyk to zaczniemy właśnie od ekipy Thunder.
Kevin Durant zdobył 27 punktów, 3 asysty, 7 zbiórek. Russel Westbrook uzyskał 19 punktów, 13 asyst, 7 zbiórek, 2 przechwyty, 3 straty. Serge Ibaka 16 punktów, 1 asysta, 4 zbiórki. Steven Adams 9 punktów, 9 zbiórek, Andre Roberson 4 punkty, 12 zbiórek. Trener Billy Donovan tym razem mógł skorzystać tylko z trzech zawodników z ławki, pierwszy z nich Enes Kanter zdobył 8 punktów i 4 zbiórki, Dion Waiters 5 punktów, 2 asysty, 4 zbiórki, a trzeci z rezerwowych Randy Foye pojawił się na kilka sekund na boisku.
Gospodarzy do finału wprowadzili, niesamowity i nieobliczalny Stephen Curry 36 punktów(7/12 za trzy), 8 asyst, 5 zbiórek. Klay Thompson 21 punktów (6/11 za trzy), 5 zbiórek. Draymond Green uzyskał 11 punktów, 4 asysty, 9 zbiórek, 2 bloki. Andre Iguoadala który tym razem zaczął mecz w pierwszej piątce, zdobył 7 punktów, 3 asysty, 4 zbiórki. Andrew Bogut 2 punkty, 3 zbiórki. Z ławki natomiast punktowali Shaun Livingston 5 punktów, 1 asysta, 6 zbiórek. Harrison Barnes 5 punktów, 2 asysty, 8 zbiórek, 2 przechwyty. Marreese Speights 3 punkty. Festus Ezeli 2 punkty, 4 zbiórki, Leandro Barbosa 2 punkty. Anderson Varejao 2 punkty, 2 asysty.

Pierwszy mecz wielkiego finału NBA rozegrany zostanie 3 czerwca o godzinie 3.00 czasu polskiego. Golden State rozpocznie tą ostatnią rywalizację od dwóch spotkań na parkiecie Oracle Arena. Miejmy nadzieję że tym razem będą to jeszcze bardziej zacięte i emocjonujące spotkania niż te z poprzedniego finału. Oczywiście zapraszam na relacje z każdego meczu finałowego.  



continue reading Warriors wywinęli się w meczu numer siedem, Oklahoma wraca do domu.

poniedziałek, 30 maja 2016

Przegląd weekendowych emocji.

Przegląd weekendowych emocji.


 Za nami długi majowy weekend który dla wielu zaczął się już od środy 25 maja, a zakończył się 29 maja w niedziele, to zapewne jakieś wspólne wyjazdy nad wodę, wycieczki czy inne atrakcje. Natomiast dla wielu sympatyków, kibiców, a nawet i fanatyków taki weekend przeznaczony jest na emocje, nerwy czy rozpacz. W ten weekend właśnie wiele było takich atrakcji, które postaram się przekazać w streszczeniu. Zapraszam.
 Znalezione obrazy dla zapytania vive kielce veszprem
Środa, czwartek i piątek to kilka spotkań które mogły zadecydować o końcowym wyglądzie tabeli w Segunda Division  natomiast w Serie B  mecze barażowe o awans do Serie A. Dużo wrażeń także w koszykarskiej lidze NBA, gdzie toczyła się zacięta walka o awans do finału NBA. Kierowcy Formuły 1 szykowali się do Grand Prix Monaco, czyli jeden z najtrudniejszych wyścigów sezonu. W czwartek natomiast swój wielki dzień miały kobiety, nie ze względu na święto dnia matki, chociaż może niektóre z nich  takie oto obchodziły. Po prostu rozgrywały finał Ligi Mistrzów. W tym finale spotkały się piłkarki niemieckiego Vfl Wolfsburg i francuskiego Olympique Lyon. Mecz raczej nas nie oczarował, wynik po 90 minutach 1:1, dogrywka w której nie padają bramki, no i mamy karne. W konkursie jedenastek lepsze okazały się zawodniczki "Les Gones" które lepiej wykonywały rzuty karne i ostatecznie wygrały z drużyną w której występuje reprezentantka polski Ewa Pajor 4:3 po karnych.
 
 W piątek kilka drużyn narodowych rozpoczęło już przygotowania do Euro 2016. Mecze towarzyskie rozgrywali finaliści z Wysp Brytyjskich, Anglia, Irlandia i Irlandia z północy. Synowie Albionu grali z Australią i wygrali to spotkanie 2:1, po bramkach piłkarzy Manchesteru United. Marcus Rashford i Wayne Rooney zapewnili zwycięstwo anglikom. Dla 18 letniego Rashforda była to pierwsza oficjalna bramka w seniorskiej reprezentacji Anglii. Reprezentacja Irlandii swoje spotkanie rozgrywała z przeżywającą ostatnio kryzys reprezentacją "Oranje"  i tylko zremisowała 1:1 po bramkach  Shane'a Long'a i Luuk'a De Jonga. Irlandia Północna rywal Reprezentacji Polski w rozgrywkach grupowych EURO 2016 wygrała z Białorusią 3:0, bramki strzelali Kyle Lafferty ,Conor Washington i Will Grigg. 
 
Powoli przechodzimy jednak do najważniejszych wydarzeń tego  weekendu. Pierwszym wydarzeniem było spotkanie towarzyskie Reprezentacji Argentyny, która spotkała się z Hondurasem. Wynik spotkania 1:0 dla "Albicelestes" bramka Gonzalo Higuain'a. Niestety nie to było głównym wydarzeniem tego meczu, a kontuzja najlepszego piłkarza globu czyli Leo Messiego, którego prawdopodobnie zabraknie na tegorocznym turnieju Copa America.

Poważna strata dla Reprezentacji Argentyny. kilka godzin po tym spotkaniu rywalizacje w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich w Rio, rozpoczęła Reprezentacja Polski w siatkówce. Pierwszy mecz podopieczni Stephan'a Antigi rozegrali z Kanadą. Bardzo emocjonujące spotkanie, nerwy, dramaturgia no i horror jak to często bywa u naszych siatkarzy. Na szczęście to nasi w końcówce zachowali koncentrację i ostatecznie wygrali w tie-breaku 3:2(sety 25:18 ; 17:25 ; 25:21 ; 18:25 ; 15:9).
 Znalezione obrazy dla zapytania polska kanada 3:2
 O godzinie 15 swoje kwalifikacje do GP Monaco zakończyli kierowcy formuły 1. Na pole position wywindował się Daniel Ricciardo, na drugiej lokacie uplasował się Nico Rosberg, trzeci był Lewis Hamilton, a czwarty Sebastian Vettel. W tym samym czasie co  zakończone emocje w kwalifikacjach Formuły 1, swoje zmagania rozpoczęli szczypiorniści w Final Four  w Kolonii. tutaj bardzo wielu polskich  fanów zasiadło przed telewizorami nie tylko w Kielcach, ale w całym kraju. Vive Tauron Kielce w półfinale zmierzył się z bogaczami z PSG. Drugi  półfinał pomiędzy niemieckim THW Kiel a węgierskim MVM Veszprem KC rozegrany został o godzinie 18.00. Vive po pierwszej połowie remisowało z PSG, a w drugiej po emocjonującej walce i emocjach do samego końca pokonało francuską drużynę naszpikowaną gwiazdami Reprezentacji  trójkolorowych 28:26. Wielki awans do finału stał się faktem, po dwóch występach w Final Four i dwóch brązowych medalach w końcu przyszła szansa na wygranie Ligi Mistrzów w piłce ręcznej. Przeciwnikiem kielczan tym razem została drużyna z Węgier która poradziła sobie z THW Kiel dopiero w dodatkowym czasie gry. W niedzielnym finale chłopcy Dujszebajewa mieli nie lada orzech do zgryzienia.
 
W tym samym czasie co spotkanie Kiel i Veszprem, na Stadionie Wembley w Londynie mieliśmy do czynienia z ostatnimi rozstrzygnięciami w rozgrywkach Championship. Swoją szansę wykorzystali piłkarze trenowani przez Steve'a Bruce'a. Hull City pokonało Sheffield Wednesday 1:0 po bramce Senegalczyka Mohameda Diame.
Najważniejsze wydarzenie sobotniego  wieczora miało rozegrać się w Mediolanie, przynajmniej tak twierdzili kibice z Madrytu. Finał Ligi Mistrzów mężczyzn w piłce nożnej w tym roku skojarzył ze sobą dwie drużyny z Madrytu, Real i Atletico. Zidane kontra Simeone. Dawid kontra Goliat i tak w nieskończoność mógłbym wymieniać. Jednak mecz sam w sobie to  nawet nie taktyczna potyczka w stylu Mourinho vs. Ferguson. Miał być wielki finał, ale piłkarze zdecydowali że wyłączą emocje w tym meczu. Pierwsza bramka dla Realu ze spalonego, ciekawe co  robił sędzia za linia bramkową? może w końcu czas wprowadzić powtórki telewizyjne, bo im więcej sędziów na boisku tym więcej błędów. Atletico przespało pierwszą połowę, w drugiej natomiast "Cholo" Simeone wpompował życie w swoją bandę. Jaki był efekt, karny w 47 minucie meczu, szkoda że Griezmann przesadził z siłą strzału i obił piłką poprzeczkę. Niewykorzystany karny nie zniechęcił piłkarzy Los Colchoneros, którzy w 79 minucie za sprawą Yannicka Ferreiry-Carrasco doprowadzili do remisu. Znów emocje w tym meczu. Niestety nie. Obydwie drużyny spokojnie przeczekały do konkursu jedenastek. W karnych  lepiej spisywali się piłkarze Realu, chociaż bramkarz Atletico Jan Oblak wyglądał między słupkami jakby go ktoś przymurował do linii bramkowej. nie zareagował na żadną jedenastkę wykonywaną przez Królewskich. Karnego przestrzelił kapitan Atleti Juanfran, a decydującego  karnego wykorzystał Cristiano Ronaldo, mimo tego  że gwiazda Portugalii przeszła obok meczu,to i tak został bohaterem spotkania wykorzystując ostatnią jedenastkę tego  wieczoru w Mediolanie. Real z 11 tytułem w Europie. 
 Znalezione obrazy dla zapytania real atletico  cl final                   
Sobotni wieczór kończył się lekkim zawodem po finale Champions League. Następne emocje natomiast czekały już na nas o poranku. Siatkarze grali spotkanie numer dwa w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk. Tym razem przyszło się zmierzyć z Francją. Trójkolorowi szybko pokazali naszym siatkarzom kto jest faworytem tego  meczu. Pierwszy set przegrywamy po walce 22:25. W drugim secie trzeba było się odegrać, nic z tych rzeczy 13:25, szybko i  bezboleśnie w wykonaniu Francuzów.Trzeci set tylko formalność dla jednej z najlepszych reprezentacji ostatnich  lat. O dziwo to podopieczni Stephan'a Antigi włączyli się do gry i wygrali set numer trzy, 31:29 niesamowita wola walki i poświęcenie dały nadzieję że może uda się ugrać choćby punkt. Stara domena siatkarska mówi jednak że kto nie wygrywa meczu  3:0, przegrywa go 2:3. Tak też się stało nasze orły wygrał set numer cztery 25:17 i kolejny tie-break. Wygrywamy !!! 15:12 Francuzi pokonani, coś niesamowitego. Można powiedzieć po tym meczu że Rio coraz bliżej.
 Znalezione obrazy dla zapytania F1 monaco 2016 winner
14.00 przenosimy się do księstwa Monaco tam GP Formuły 1. Znakomity wyścig Lewisa Hamiltona który wyprzedził Daniela Ricciardo, na trzeciej lokacie Sergio Perez duże zaskoczenie. Sebastian Vettel czwarty, Fernando Alonso skończył na piątym miejscu. Gdy wyścig Formuły 1 pomału dobiegał końca, w Kolonii rozgrywano mecz o trzecie miejsce pomiędzy PSG a THW Kiel, Francuzi wygrali to spotkanie 29:27 i zajęli trzecie miejsce. o 18.00 Vive Kielce rozegrało najważniejszy finał w swojej historii, no i jeden z największych horrorów jaki widziałem w piłce ręcznej. Do przerwy strata czterech bramek do drużyny Veszprem, po przerwie w pewnym momencie nagle osiem bramek, to już po zwycięstwie. Większość fanów już pewnie w domu miała ochotę wyrzucić telewizor przez okno. Kielczanie nie poddali się tak łatwo. Wzięli sprawy w swoje ręce i z ośmiobramkowej straty w dwanaście minut na tablicy wyników widniał remis. Szok, niedowierzanie, znów gramy o złoty medal i o puchar. Mecz strasznie ciężki dla Vive, niewykorzystane okazje, zmarnowane karne. Udało się jednak wyjść na prowadzenie w końcowych minutach gry dogrywki i można było wygrać ten mecz. Nic z tego, Węgrzy trafili na remis. Mieliśmy karne. Tutaj emocje nie opadły, tym razem to szczypiorniści Veszprem byli mniej skuteczni z linii siedmiu metrów. Sławek Szmal i Marin Sego wykazali się wielką klasą i niemożliwe stało się prawdziwe, Vive Tauron Kielce mistrzem!!!, niesamowity sukces polskiej drużyny, gratulacje Kielce, Jesteście wielcy.
 Znalezione obrazy dla zapytania vive kielce veszprem                Znalezione obrazy dla zapytania vive kielce veszprem
Jak po takich emocjach iść w ogóle spać nie da się. Tyle emocji przez cały weekend i to jeszcze w głównej roli polskie drużyny. Dobrze że mamy już poniedziałek i tylko selekcjoner Adam Nawałka przyprawi nas dzisiaj około godziny 21.00 o mocniejsze bicie serca, gdy ogłosi ostateczną kadrę 23 zawodników którzy pojadą na EURO 2016. Z szerokiej kadry skreśli już tylko trzech  zawodników, a nie pięciu ze składu z powodu kontuzji wylecieli już Paweł Wszołek i Maciej Rybus. Kto  jeszcze nie poleci do  Francji? czekamy do 21.00. Tymczasem życzę jeszcze miłego  poniedziałku.  
             Znalezione obrazy dla zapytania adam nawałka
 
 
continue reading Przegląd weekendowych emocji.

niedziela, 29 maja 2016

Boiskowy przegląd wydarzeń.

Boiskowy przegląd wydarzeń.

 Wszystkie najlepsze ligi Europy zakończyły już swoje rozgrywki, nie oznacza to jednak końca emocji jeżeli chodzi o mecze piłki nożnej w Europie, z jednej strony odliczamy już dni do  rozpoczęcia Mistrzostw Europy we Francji, ale z drugiej wielu sympatyków futbolu śledzi poczynania w niższych ligach. Zapraszam na krótki przegląd tego co teraz dzieje się na boiskach.

Na start przyjrzymy się sytuacji z polskich boisk, a mianowicie tego co dzieje się na zapleczu Ekstraklasy. Wczoraj i dziś rozgrywane są mecze 33 przedostatniej kolejki I ligi, znamy już drużyny które awansowały do Ekstraklasy kosztem Górnika Zabrze i Podbeskidzia Bielsko-Biała. Z awansu cieszy się Arka Gdynia i Wisła Płock. Nie wiadomo natomiast kto spadnie o jedną klasę rozgrywkową niżej. Zagrożone spadkiem są drużyny: Olimpii Grudziądz, Pogoni Siedlce, MKS-u Kluczbork, Rozwoju Katowice, oraz co zaskakuje najbardziej GKS-u Bełchatów. Popularni "Brunatni" w poprzednim sezonie nie uniknęli spadku z Ekstraklasy, a teraz mogą spaść o jeszcze jedną ligę niżej, co  byłoby katastrofą, II liga to niestety bardzo duży regres, a taki klub jak GKS Bełchatów nie zasługuje na grę w takiej lidze. Bełchatów musi wygrać dwa ostatnie mecze, aby mogli myśleć o utrzymaniu, lub meczach barażowych, które są ostatnią szansą jeżeli zajmie się 15 miejsce. Co przyniosą dwie ostatnie kolejki i jaki werdykt padnie na GKS Bełchatów, czy  w przyszłym sezonie zagrają na zapleczu Ekstraklasy, czy popadną w marazm przekonamy się 5 czerwca gdy "Brunatni"ostatni mecz rozegrają z Bytovią-Bytów.
 
Teraz jesteśmy na zapleczu ligi którą warto śledzić ponieważ jest zapleczem najbardziej zaciętych rozgrywek w Europie. Mówimy tu o Angielskiej Champioship, w której wczoraj na Wembley padło jakże ważne rozstrzygnięcie. W finale Play-off na Wembley Hull City zmierzyło się z Sheffield Wednesday. Obydwie drużyny bardzo chciały wrócić do rozgrywek Premiership. Piłkarze z Sheffield na najwyższym poziomie grali ostatni raz w sezonie 1999/2000. Po szesnastu latach i tułaczkach po niższych ligach w końcu  nadeszła szansa na awans, jednak zawodnicy z Hull City również mieli chrapkę na powrót po rocznej przerwie do  najwyższej klasy rozgrywkowej. Spotkanie na Wembley bardzo  wyrównane jak to często bywa w tych  najważniejszych meczach o stawkę. Jednak popularne "Sowy" z Sheffield muszą poczekać jeszcze na awans do Premiership. Spotkanie wygrało Hull City 1:0 po bramce Mohameda Diame. "Tygrysy" tym samy wracają po rocznej absencji do najwyższej klasy rozgrywkowej.
 
  W słonecznej Italii awans z Serie B zapewniły sobie już Cagliari Calcio z Bartoszem Salomonem w składzie i Crotone. Jednak o trzecie miejsce premiujące awansem do Serie A, walczą drużyny z miejsc od 3 do 8. W tych  play-off'ach  odpadły już drużyny Ceseny i Bari. Na placu  boju pozostały jeszcze Trapani, Pescara, Spezia i Novara.  O dziwo drużyny Ceseny i Bari były faworytami w meczach z Spezią i Novarą. Futbol pokazał jednak że rządzi się swoimi prawami i faworyci nie zawsze są górą. Teraz czekamy na rozstrzygnięcie w dalszej fazie play-off's. Tam Trapani wygrało pierwsze spotkanie ze Spezią i jest bliżej finału. Novara rozegra swoje spotkanie z Pescarą dzisiaj o godzinie 18.30. Zobaczymy która z tych czterech drużyn awansuje do Serie A.
Znalezione obrazy dla zapytania pescara calcio 2016       
Ostatni region do którego się wybierzemy to malownicza i przepiękna Hiszpania. Skupimy się tam na rozgrywkach Segunda Division. Tam pozostały do rozegrania jeszcze dwie kolejki, nie wiadomo jeszcze kto otrzyma przepustkę do najwyższej klasy rozgrywkowej. O to miano walczą trzy drużyny pierwsza z nich to Deportivo Vitoria Alaves, Club Deportivo Leganes i Gimnastic Tarragona. Pierwsze dwie drużyny awansują bezpośrednio do  Primera Division, natomiast drużyny z miejsc 3 do 6 rozegrają baraże o trzecie miejsce premiowane awansem. W gronie drużyn które chciałyby powalczyć w barażach o awans znajduje się aż siedem drużyn. Najmniejsze szanse na dostanie się do baraży mają chyba piłkarze Elche i Realu Oviedo, którzy ostatnio zaczęli przegrywać swoje mecze. Girona która teraz znajduje się na miejscu ósmym ma 60 punktów, natomiast zespoły z miejsc 4 do 7 po 61 oczek. To oznacza że na dwie kolejki przed końcem sezonu czeka nas jeszcze sporo emocji. Jeżeli Alaves wygra dzisiejszy mecz z Numancią to bez względu na inne wyniki spotkań będzie mogła świętować awans do Primera Division, z której spadli w sezonie 2005/2006. Jedenaście lat tyle czekają kibice Alaves na ponowny awans, oby się doczekali. Fantastycznie byłoby znów zobaczyć drużynę z kraju Basków, kto wie czy znów nie zaskoczyli by całej ligi tak jak awans do  Finału Pucharu UEFA w 2001 roku.
 
CD Leganes to dopiero niespodzianka, bo raczej nikt nie spodziewałby się że drużyna z przedmieść Madrytu może powalczyć w tym sezonie o awans. Leganes nigdy nie grali wyżej niż w Segunda Division. Jeżeli wygrają swoje dwa ostatnie mecze, będą świętować historyczny awans. Natomiast Gimnastic, musi liczyć że w ostatnich dwóch meczach któraś z tych drużyn się potknie, oczywiście przy wygraniu swoich meczy. Wtedy to klub z Katalonii, będzie mógł świętować awans do Primera Divison. ostatni raz występowali w niej w 2006/2007 roku, jednak nie zagrzali na dłużej miejsca ponieważ po jednym sezonie spadli do  Segunda. Reszta drużyn które jeszcze walczą o awans to już bardziej zasłużone marki. Osasuna Pampeluna czy Real Saragossa, chcą wrócić na salony i odbudować swoja markę w pierwszej lidze. AD Alcorcon również spod Madrytu, ma szansę na baraże i to  też jest drużyna która zaskakuje jak wspomniany wcześniej CD Leganes. Girona FC podobnie jak Leganes i Alcorcon ma ochotę rozegrać pierwszy sezon w Primera Division, aby tak się stało muszą jednak wygrać swoje mecze i liczyć na porażki swoich  bezpośrednich rywali.
 Znalezione obrazy dla zapytania cd leganes 2016                   Znalezione obrazy dla zapytania gimnastic tarragona 2016
FC Cordoba po zeszłorocznym spadku szybko się pozbierała i znów ma ochotę pograć w barażach  o awans. Pierwsze rozstrzygnięcia w Segunda Division mogą paść już dziś.
Wszystkie spotkania odbędą się o godzinie 20.00. zostajemy jeszcze chwilę przy drugiej lidze hiszpańskiej i patrzymy na końcowa część tabeli tam o utrzymanie walczą ekipy Almerii, która di  niedawna grała jeszcze w pierwszej lidze, oraz RCD Mallorca, klub który boryka się z wieloma problemami i częściej zamiast grać o awans do Primera Division, musi liczyć się z tym że będzie jeździć po amatorskich boiskach Segunda B. W ostatnich  dwóch kolejkach nie może sobie pozwolić na potknięcie, inaczej kibice i klub przeżyją koszmar , a Mallorca może na długo zniknąć nam z oczu.
      Znalezione obrazy dla zapytania rcd mallorca 2016
Mam nadzieję że przynajmniej w minimalnym stopniu przedstawiłem wam to co dzieje lub działo się na zapleczach  najlepszych rozgrywek Europejskich iże za kilka tygodni będziemy mądrzejsi jeżeli chodzi o skład lig na nowy sezon 2016/2017. Zapraszam na kolejne teksty.     
continue reading Boiskowy przegląd wydarzeń.