Spełnieni kontra niespełnieni część II - Chelsea Londyn.
Pewnie każdy kibic lub sympatyk futbolu kojarzy nazwisko rosyjskiego multimilionera Romana Abramowicza, który od 2003 roku "pompuje" swoje pieniądze w klub z zachodniego Londynu. Od tego momentu zespół z Stamford Bridge dokonywał coraz bardziej spektakularnych wzmocnień, a wraz z najlepszymi i najbardziej uzdolnionymi piłkarzami przyszły i sukcesy. Chelsea wreszcie zaczęła liczyć się w europejskich rozgrywkach klubowych oraz lidze angielskiej. Istnieje jednak druga strona medalu w erze Abramowicza, którą z pewnością są często nieprzemyślane transfery, a co za tym idzie wydawanie pieniędzy w błoto.
W kolejnej odsłonie spełnieni kontra niespełnieni zajrzymy na Stamford Bridge i przeanalizujemy najgorsze zakupy nie tylko za czasów panowania rosyjskiego multimiliardera ale także weźmiemy pod lupę lata 90.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEglXy-iGk3eZX-e4Tx5lXEh7VCrqVM1xcVTb32DPwSoWjX4ohyphenhyphentM09R6aGGIybDuywJsmox1X3cWSO6CxFTkuVJxS8ViC1LDR4OSwT3duMMIyqRT-WQ0dZQkDbrmYzcLgptnxbijl0olgp2/s640/ekipa+mistrz%25C3%25B3w+z+Chelsea+2005+rok.jpg) |
Inwestycje Abramowicza szybko się spłacały - mistrzowska Chelsea z sezonu 2004/2005. |
John Terry oraz Frank Lampard to dwie wielkie ikony "The Blues", lecz bez pomocy takich zawodników jak: Ruud Gullit, Petr Cech, Claude Makelele, Marcel Desailly, Ricardo Carvalho, Jimmy Floyd Hasselbaink, Joe Cole, Ashley Cole, Didier Drogba, Michael Ballack, Michael Essien, Gianfranco Zola, Gianluca Vialli, Dennis Wise, Celestine Babayaro oraz wielu wielu innych nie skompletowaliby takiej ilości pucharów oraz nie staliby się tak rozpoznawalnymi piłkarzami. Wszyscy wyżej wymienieni piłkarze mieli także okazje do gry z wieloma innymi gwiazdami piłki, którzy po przejściu na Stamford Bridge nie prezentowali się ze swojej najmocniejszej strony.
Zanim klub z zachodniego Londynu trafił w ręce Abramowicza i przeprowadził kilka, a nawet kilkanaście nieprzemyślanych ruchów na rynku transferowym, to podobnych wpadek nie wyrzekną się także wcześniejsi włodarze, których niektóre transfery były wręcz niewytłumaczalne i niepotrzebne.
Pierwszym zawodnikiem, który należy do grona niespełnionych z pewnością jest Brian Laudrup, do zespołu "The Blues" trafił w 1998 roku z Glasgow Rangers. Wydawało się, że Duńczyk zostanie prawdziwą gwiazdą Chelsea, lecz po zaledwie 11 spotkaniach Brian opuścił Anglię i przeniósł się do FC Kopenhagi. Po kilku bardzo udanych sezonach w barwach Blackburn - Chris Sutton - postanowił zmienić otoczenie i za 15mln € trafił do Chelsea. Wystarczył zaledwie jeden sezon na Stamford Bridge by stwierdzić, że nie był to najlepszy wybór dla angielskiego napastnika, 35 spotkań i 2 bramki mówią same za siebie. W 1998 z Lazio do Chelsea za 5mln € trafił 30 letni Pierluigi Casiraghi, który 15 razy wystąpił w koszulce "The Blues" i tylko raz trafił do siatki rywali, co gorsza musiał przedwcześnie zakończyć karierę z powodu kontuzji. Włodarze Chelsea w latach 90-tych byli bardzo aktywni na skandynawskim rynku transferowym. Sprowadzili utalentowanego Mikaela Forssella z Finlandzkiego HJK. Forssell spędził 7 lat w Chelsea, jednak nie można ich nazwać tłustymi. Fin często był wypożyczany do innych klubów, a gdy już dostawał szansę to zawodził. W sumie zaliczył 42 spotkania i 5-krotnie trafiał dla "The Blues", w wieku 36 lat nadal gra w rodzimej Finlandii. Mark Bosnich należał do utalentowanego pokolenia piłkarzy z Australii, jednak jego kariera w Manchesterze United czy Chelsea nie była taka jaką sobie wymarzył. Tylko 7 spotkań przez dwa lata gry w "The Blues" to bardzo słaby wynik. W tym samym czasie co Bosnich karierę w zespole z zachodniego Londynu rozpoczął utalentowany Holender Boudewijn Zenden, który na Stamford Bridge przybył z samego Camp Nou za 8mln €, jednak jego statystyki pozostawiały wiele do życzenia. Przez 3 sezony wystąpił tylko w 52 meczach, zdobył 4 bramki i miał 9 asyst. Oprócz Zendena z Barcelony do Chelsea powędrował także Emmanuel Petit, francuski pomocnik, który w 1998 zdobył bramkę na 3:0 w finale Mistrzostw Świata, miał być mocnym punktem drużyny Chelsea, lecz przez 3 lata uzbierał 69 występów, zaledwie 2 gole i 7 asyst...trochę mało jak na ważną postać MŚ z 1998 roku.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgFZGrRwRTUTH7v6ZeVWkYzbLAWpD-lQxYmX9Aa_82UywbFoG-1y5mFoWJImWf9eIo8yD30cTpGP5cc1gWxxhby-koPW74bLv8koI6_GUHZRJXBo7Vtwsh3tZGASeKgxpCu_LhhbnHlbmsS/s640/pierwsze+trnasfery+chelsea.jpg) |
Pierwsi niespełnieni w barwach "The Blues" - Laudrup, Zenden oraz Petit. |
Od 2003 roku Chelsea operowała coraz to większym budżetem finansowym, pozwoliło to na dokonywanie bardziej spektakularnych transferów, które nie zawsze były strzałem w dziesiątkę. Pierwszym takim przypadkiem był znakomity argentyński pomocnik - Juan Sebastian Veron - który po niezbyt udanej przygodzie w Manchesterze United postanowił przenieść się do Chelsea i odbudować swoja formę, jednak Anglia nie była mu raczej pisana. W barwach "The Blues" zaliczył 13 występów, strzelił 1 bramkę i miał 2 asysty. Stamford Bridge opuścił dopiero w 2006 roku, gdy postanowił wrócić do ojczyzny. Wraz z transferem Verona sprowadzono do zespołu utalentowanego napastnika rumuńskiego pochodzenia. Adrian Mutu, bo o nim tutaj mowa, miał stać się zawodnikiem, który swoimi golami zapewni wiele sukcesów Chelsea. Niestety w Londynie spędził tylko jeden sezon, rozegrał 35 spotkań, strzelił 10 goli, zaliczył 9 asyst i szybko pożegnał się z Premiership. W 2003 roku z Bordeaux przeniósł się rosyjski zawodnik Aleksey Smertin, defensywny pomocnik miał być filarem w środku pola, po raz kolejny nie był to udany transfer. Bilans 25 spotkań, 1 bramka, 2 asysty. W 2006 roku Smertin wrócił do ojczyzny i występował w Dynamie Moskwa. W styczniu 2004 roku szefowie postanowili poszukać wzmocnień w zimowym okienku transferowym i sprowadzili utalentowanego Anglika - Scotta Parkera za 14mln €. Ciekawa suma pieniężna jak na tamte lata, lecz Parker nigdy nie spłacił pokładanych w nim nadziei oraz pieniędzy. 27 spotkań i 1 gol to dorobek w barwach Chelsea. W 2005 roku sprzedano go do Newcastle United. Jiri Jarosik to kolejny przedstawiciel niespełnionego piłkarza w Chelsea. Skauci zauważyli jego umiejętności w CSKA Moskwie i włodarze postanowili wykupić go za 12mln €. Zaledwie po 6 miesiącach nastąpiło wypożyczenie do Birmingham, a w 2006 sprzedano go za 3,5mln € do Celticu - całkowity niewypał, na swoim koncie miał tylko 21 występów. W 2004 roku bardzo głośno zrobiło się wokół serbskiego napastnika z PSV, który zachwycał wszystkich swoją grą w Eredivisie. Mateja Keżman, bo o nim tutaj mowa wzbudził po raz kolejny zainteresowanie Chelsea i za 7,5mln € trafił do Premiership. Keżman okazał się podobnym niespełnionym napastnikiem co Adrian Mutu, w 39 spotkaniach zdobył tylko 6 bramek i w 2005 przeniósł się do Atletico, jedyny plus to taki, że Chelsea zyskała na tej transakcji (sprzedano go za 9mln €). W 2006 Chelsea zagięła parol na utalentowanego baskijskiego obrońcę z Bilbao. Asier del Horno przymierzany był do Barcelony, Realu i wielu innych a wybrał "The Blues". Za 12mln € zakontraktowano defensora, który nie spełnił niestety oczekiwań. 34 spotkania, 1 bramka i 4 asysty nie uratowały go przed opuszczeniem Stamford Bridge. Shaun Wright-Phillips to kolejny przykład zmarnowanego talentu, utalentowany skrzydłowy przeniósł się do Chelsea z Manchesteru City za 31,5mln €, a po trzech latach oddano go z powrotem do tego samego klubu za 11mln €. Wright-Phillips zaliczył co prawda ponad 100 występów ale 10 bramek i 18 asyst przez 3 lata to za mało by utrzymać się w składzie Chelsea.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg_MmeZrlfDZC6ZYMJFxpiIJC9DaTkroOwuDMJy7WxxKSvlmPQ4oJZhFMKLM1EQV1C-gXX6pWSCiBVeKXN_Lq0ECTgzF5clLLLldPRIj5B7PzwkPimRyXypVobp3cIGQqZ1Et-gdsfnXEX2/s640/veron.jpg) |
Argentyńczyk nie będzie dobrze wspominał przygody z Premiership. |
Nietrafione transfery nie przeszkodziły "The Blues" zdobyć dwóch tytułów mistrza Anglii w sezonach 2004/2005 oraz 2005/2006, jednak dla Abramowicza to nie był szczyt ambicji, chciał by Chelsea zwyciężała w Premiership oraz Lidze Mistrzów co roku. W kolejnych sezonach postanowiono sprowadzić gwiazdy jeszcze większego kalibru. Pierwszym nowym nabytkiem został Khalid Boulahrouz - holenderski środkowy obrońca, który zanotował bardzo dobre występy na MŚ w Niemczech - zdecydował się na transfer do Chelsea. Okazało się, że nie był to najlepszy wybór, tylko 23 występy to jak na 13 milionowy transfer za mało, odejście było nieuniknione. Od momentu odejścia Boulahrouz zaliczył sportowy upadek, pracodawców zmieniał jak rękawiczki, a w 2015 roku zakończył karierę w Feyenoordzie. Drugim obiecującym nabytkiem był w 2006 roku John Obi Mikel, który do Anglii trafił z norweskiego FK Lyn. Nigeryjczyk w przyszłości miał zająć miejsce fenomenalnego Essiena, lecz Mikel tak naprawdę nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Zaliczył 381 występów, ale nie wniósł tyle jakości do zespołu co Michael Essien. Prawdziwą "bombą" transferową w 2006 roku okazały się przenosiny jednego z najwybitniejszych piłkarzy z Ukrainy, Andriy Shevchenko zamienił AC Milan i wybrał ekipę prowadzoną przez charyzmatycznego Jose Mourinho. Włodarze Chelsea zapłacili wówczas za 30 letniego snajpera 43,3mln €. Popularny "Sheva" miał być gwarantem sukcesów drużyny ze Stamford Bridge. Wraz z Didierem Drogbą miał stworzyć duet napastników, który był w stanie rozmontować każdą defensywę. Okazało się, że ukraiński napastnik zatracił swoje najlepsze wartości... czyli strzelanie bramek i po zaledwie dwóch sezonach wypożyczony został do swojego byłego pracodawcy, a w 2009 wrócił do ojczyzny i swojego macierzystego klubu - Dynama Kijów. W barwach "The Blues" wyśrubował 22 bramki, 11 asyst w 77 spotkaniach oraz przez 71 dni leczył kontuzję. Nawet tak znakomity taktyk jak Jose Mourinho nie może wyrzec się fatalnych transferów. Steve Sidwell oraz Claudio Pizarro to piłkarze niespełnieni w barwach Chelsea. Sidwell opuścił dobrze zapowiadające się Reading na rzecz Chelsea, jednak długo nie cieszył kibiców swoimi występami w "The Blues", po marnych 25 występach przeniósł się do Aston Villi. Peruwiańczyk natomiast, który kojarzony jest przez każdego sympatyka Bundesligi, za darmo przeniósł się do Anglii z Bayernu, tam nie potwierdził swoich strzeleckich możliwości, tylko 2 bramki w 32 spotkaniach. Słowacki skrzydłowy Miroslav Stoch to jeden z wielkich talentów, który okazał się za słaby na wielką karierę. Zapowiadał się na jednego z najlepszych na swojej pozycji, a okazał się niespełnionym talentem. Oprócz klubu z zachodniego Londynu odwiedził jeszcze kilka innych zakątków Europy i Świata, a obecnie występuje w Slavii Praga. Każdy kibic, który miał możliwość śledzić rozgrywki w Portugalii wie, że zanim swój wielki talent ujawnił Cristaino Ronaldo, to przed nim był zawodnik, który talentem kusił najlepsze kluby Europy. Ricardo Quaresma, zanim trafił do Chelsea, miał w swoim CV występy w takich zespołach jak Sporting, Barcelona, Porto oraz Inter, a zespół "The Blues" miał w końcu wyzwolić drzemiący w nim talent. Po raz kolejny był to nieskuteczny zabieg, Quaresma co prawda był tylko wypożyczony ale w swoich zaledwie 5 spotkaniach nie przekonał ni to kibiców ni to włodarzy. Scott Sinclair trafił na Stamford Bridge jako jeden z największych talentów w angielskiej piłce, jednak tak naprawdę nigdy nie był szczęśliwy w zachodnim Londynie. Teraz jest ważną częścią drużyny Celtic Glasgow, która ma niepodważalną pozycje w Szkocji. Chelsea po kilku wielkich i nieudanych super-transferach postanowiła postawić na perspektywicznych zawodników, Sturridge czy Kakuta nie należeli do tego grona. Sturridge pełni teraz rolę zmiennika w Liverpoolu i rozmyśla nad opuszczeniem The Anfield, Kakuta miał być ostoją "Trójkolorowych", a zdążył zwiedzić już 3/4 piłkarskiego Świata.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhfvIUfwY-OcJogjtkbb6y7OMvQ9hucBW0ZRZaajTcYN5nS2ahERuRjnDe46DTacwRR7p6CrSlOM3ZqUVS0_hgkscoyd4Rvqwau1wVRGEJzhyphenhyphenGGFLAtreJopP1rgDOcCMOXY4ZV__yYhAvJ/s640/quaresma.jpg) |
Ricardo Quaresma nie prezentował się z najlepszej strony w barwach Chelsea. |
Kolejny "hit" transferowy nastąpił w 2011 roku, z Liverpoolu do Chelsea przeszedł "El Nino"... Fernando Torres, którego uważano za jeden z najlepszych napastników w piłce nożnej, postanowił w 2011 za 58,5mln € zmienić barwy klubowe. Torres obok Shevchenki to jeden z najbardziej nieudanych transferów w Świecie piłki, w Chelsea miał się stać najlepszym napastnikiem w historii ale 48 goli w 182 spotkaniach nie wywindowało go na piedestał największych snajperów. Obecnie występuje w klubie w którym się wychował... Atletico Madryt. W 2012 w Brazylii znaleziono talent, który na równi stawiany był z Kaką czy Rivaldo. Lucas Piazon za 7,5mln € opuścił Sao Paulo i wyjechał do Anglii, tam rzeczywistość okazała się drastyczna. W pierwszej drużynie zaliczył tylko 3 występy i do teraz wypożyczany jest do innych klubów, wątpliwe czy kiedykolwiek na dłużej stanie się częścią pierwszej drużyny Chelsea. Obiecujący talent z La Masii - Oriol Romeu spróbował swoich sił w Chelsea w 2011 roku, lecz dwa lata później wypożyczano go do innych klubów, a ostatecznie w 2015 odszedł do Southampton po zaledwie 36 meczach w pierwszej drużynie. Włodarze "The Blues" w latach 2009-2010 bacznie przyglądali się talentowi Romelu Lukaku, który brylował w Anderlechcie, szybko zdecydowano się na transfer młokosa. Lukaku tak naprawdę nigdy nie dostał poważnej szansy gry w Chelsea (15 spotkań, 0 bramek), a Jose Mournho po kilku występach zdegradował go do drugiej drużyny. Obecnie Lukaku po znakomitych występach w Evertonie gra w Manchesterze United pod skrzydłami... właśnie Mourinho.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVJGJ4qCAnHQL82XQDf_YwF2bAMkHGLFFwEkktDBx2WwGTZ5hHpMwtJ-yDgbc3WNjZS2EGBUXbGzTBizt1ggUHau6zbHZb3V3fPdD8nBy67f2fU3jFU1gNa7XlxgNRKRyQm6rWuQdX7KTP/s640/3+niespe%25C5%2582nionych.jpg) |
Sheva, El Nino oraz El Tigre - trójka snajperów dla których pobyt na Stamford Bridge nie był sielanką. |
2013 rok to kolejne szaleństwa na rynku transferowym w wykonaniu Chelsea. Marin, Schürlle, De Bruyne oraz Salah. Dwóch skrzydłowych z Niemiec, nie zaimponowało fanom ze Stamford Bridge, Marin zaledwie 16 występów, a Schürlle 65 spotkań i słabe statystyki doprowadziły tą dwójkę do zmian barw klubowych, a co gorsza zastopowania ich kariery. Kevin De Bruyne sprowadzony został jako opcja na lata ale podobnie jak Lukaku długo nie zadomowił na Stamford Bridge. Mourinho szybko skreślił perspektywicznego Belga, a ten odszedł do Manchesteru City i teraz udowadnia niedowiarkom z Londynu, że sprzedanie go było błędem. Loic Remy oraz Filipe Luis trafili pod skrzydła Mournho, gdy ten drugi raz objął Chelsea. Remy uważany był za wielki francuski talent, lecz nie potwierdził go w barwach niebieskich - tylko 12 goli w 47 spotkaniach. Gorzej spisał się Brazylijczyk Filipe Luis, który zaliczył tylko 26 występów pod wodzą Portugalczyka i wrócił do Atletico.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEj1nhvkFRNoSBJ4Twl9GJW4XaeCqCoZ1QKve0L5_RWuGmagqHtP5137_09cDIqtZG4hbHXH0fG6kzkK1rbhm_Eb5rqrpV0r7uCfvJCmIFEYB9f96KSiLcvF-eF_aWB-8_0GvRscC6SFt3b-/s640/schurlle.jpg) |
Andre Schürlle szybko opuścił Stamford Bridge i wrócił do Niemiec. |
Pomyłki transferowe w postaci Shevchenki czy Torresa niczego nie nauczyły włodarzy Chelsea, w 2015 z AS Monaco wypożyczono Kolumbijczyka Falcao, który po zerwaniu więzadeł miał wrócić do najlepszej dyspozycji. Nie udało się to w barwach Chelsea, które po roku zrezygnowało z jego usług. Szkoda bo teraz w Monaco dokonuje rzeczy niesamowitych. Wraz z wypożyczeniem "El Tigre" na Stamford Bridge zawitał inny Kolumbijczyk - Cuadrado - lecz i on nie potwierdził dobrej dyspozycji choćby z Fiorentiny czy Mistrzostw Świata z 2014 roku. Skrzydłowy aktualnie znakomicie radzi sobie w Juventusie Turyn.
Chelsea aktywnie szukała również piłkarzy na rynku Amerykańskim i w 2016 roku z NY Red Bulls sprowadziła obrońcę polskiego pochodzenia. Matt Miazga za 4,6mln € trafił do Londynu i po zaledwie dwóch meczach zrezygnowano z jego usług, aktualnie wypożyczony jest do Vitesse Arnhem ale raczej wątpliwe by jeszcze zagrał w barwach "The Blues". Długą listę zawodników kończy bramkarz, który w swoim dorobku ma mistrzostwo Świata z 2006 roku. Marco Amelia mimo braku regularnej gry w klubie został zakontraktowany przez Chelsea, jednak były to ewidentnie za wysokie progi dla byłego golkipera Genui, Palermo czy Milanu.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjxJ7i1yxdy7J5Rcm8qulGVgHEREHvp7ICyNCxwuw57KGwTDuUOIfeKLYTkr4SXzvOyprWP_m_h68GSn_M6VcSxkJnR-X7pi3mw_mMONgQeV7RcHLfCVFdHr-K6NzeTw1Jp6U-IOSqap4zV/s1600/chelsea.png) |
Infografika przedstawiająca te najbardziej niespełnione nazwiska występujące niegdyś w barwach Chelsea. |
Widać, że od momentu przejęcia klubu z zachodniego Londynu przez Abramowicza dokonano wielu kosztownych transakcji, które nie zawsze prowadziły do sukcesów zespołu ze Stamford Bridge. Wiele mówiono już o zrezygnowaniu z dalszego "pompowania" pieniędzy przez rosyjskiego miliardera w zespół "The Blues". Jednak co kilka lat klub odnosi sukcesy, które nie blokują finansowania, a wręcz przeciwnie napędzają do jeszcze większych inwestycji choćby w Alvaro Moratę, Tiemoue Bakayoko, N'golo Kante czy Edena Hazarda. Widocznie nadal drzemią w nim nadzieje na milionowe piłkarskie zyski.
0 komentarze:
Prześlij komentarz