środa, 3 maja 2017

NBA - Play-off's czas na kolejne emocje.

NBA - Play-off's czas na kolejne emocje.

Rozgrywki o tytuł najlepszej drużyny NBA w sezonie 2016/2017 trwają w najlepsze. Kilka zespołów bardzo gładko awansowało do kolejnej rundy, a niektórym przyszło to po większych trudach. W jednej z ośmiu par fazy play-off's doszło aż do 7 spotkań aby wyłonić zwycięzcę. Na polu bitwy pozostało 8 zespołów, które już rozpoczęły walkę o finały Konferencji. Sprawdźmy więc co słychać u tych drużyn.

Ekipy z Boston, Toronto oraz Washington nie zawiodły swoich fanów w meczach numer 6, rozgrywanych na obcych parkietach i awansowały do kolejnej rundy. Zespoły Chicago, Milwaukee oraz Atlanty zakończyły swój sezon i kolejne emocje związane z play-off's muszą odłożyć na przyszły rok. Po drugiej stronie Konferencji najbardziej zacięty bój prowadziły drużyny Jazz i Clippers, po 7 spotkaniach awans wywalczyła ekipa z Salt Lake City. Marzenia zespołu z Los Angeles po raz kolejny szybko legły w gruzach i niemal pewne jest, że Clippers przejdą dużą przebudowę składu. Rockets w meczu  numer 5 nie dali szans Russellowi Westbrookowi i jego OKC Thunder i spokojnie przeszli do kolejnej fazy play-off's, w której spotkają się z San Antonio Spurs, które po chwilowej zadyszce z Memphis wróciło na właściwe tory i wygrało rywalizacje  z  Niedźwiadkami 4:2.

Zajmiemy się teraz pierwszymi spotkaniami rozegranymi w półfinałach Konferencji. Gdy ekipy Jazz i Clippers walczyły w 7 spotkaniu o prawo gry w półfinale na Zachodzie, to dwie drużyny ze Wschodu rozpoczęły rywalizację w kolejnej rundzie. Boston Celtics i Washingotn Wizards to pierwsza para walcząca o finał Konferencji, drugą są Cavaliers i Raptors. Celtowie po początkowych trudnościach wyeliminowali Byki i w pierwszym spotkaniu z Czarodziejami nie chcieli popełnić tych samych błędów. Pierwsza kwarta pokazała, że ekipa ze stolicy to ciężki rywal i o awans z pewnością nie będzie łatwo. Najlepszym zawodnikiem w ekipie z TD Garden był Isaiah Thomas, który powoli wraca do swojej najlepszej dyspozycji po rodzinnej tragedii. W tym spotkaniu widać było poświęcenie gwiazdora Celtów, który przy jednej z akcji stracił zęba, nie przeszkodziło mu to jednak zdobyć 33 punktów, 9 asyst oraz 1 zbiórki. Po stronie Wizards najlepiej spisywali się Bradley Beal (27pkt., 4a., 1zb.) i John Wall (20pkt., 16a., 4zb.), Otto Porter (16pkt., 1a., 11zb.) oraz Marcin Gortat (16 pkt., 4a., 13 zb.). Celtics nie osiągnęliby pierwszego zwycięstwa w tej konfrontacji bez Jae'a Crowder'a (24pkt., 1a., 6zb.) oraz Al'a Horford'a (21pkt., 10a., 9zb.).  Zobaczymy jak w kolejnym spotkaniu poradzą sobie Wizards. Jeżeli mielibyśmy typować końcowy wynik tej rywalizacji, to po zaciętej walce i siedmiu spotkaniach, awansować powinna drużyna Wizards.
Bohaterowie pierwszego spotkania Isaiah Thomas (z lewej) oraz John Wall (z prawej).
 
Rozegrane zostało również drugie spotkanie w Konferencji Wschodniej. Cavaliers spotkali się z Raptors - mamy tutaj powtórkę z finału Konferencji z sezonu 2015/2016 z której Cavs wyszli zwycięsko 4:2. Pierwsze spotkanie rozegrane w Quicken Loans Arena było prawdziwym widowiskiem dla wszystkich kibiców. Znakomite akcje, piękne dunki i walka o każdą piłkę, to coś co elektryzuje wszystkich widzów NBA. Fanów Kawalerii nie zawiodło trio James/Irving/Love, które skutecznie odpierało ataki Dinozaurów, którzy w odpowiedzi bronili się trójką Lowry/DeRozan/Ibaka. Kawaleria oddała gościom tylko 3 kwartę, którą zdecydowanie przegrała lecz przewaga osiągnięta przez 3/4 spotkania pozwoliła im na zwycięstwo 116:105 i prowadzenie w rywalizacji 1:0. LeBron James zdobył (35pkt., 4a., 10zb.) do tego Kyrie Irving dorzucił 24pkt., 10a., i 2zb., a Kevin Love 18 pkt., 1a. 9zb. Po stronie Raptors Kyle Lowry zdobył 20 pkt., 11a., 2zb., DeMar DeRozan 19 pkt., 2a., 7zb., a Serge Ibaka 15pkt., 3a., 6zb. W tej parze Cavs są murowanym kandydatem do awansu ponieważ na tą chwilę pokazują najrówniejszą formę. Raptors mogą się przebudzić, jednak o awans będzie bardzo trudno, prognoza 4:1 dla Cavaliers.
LeBron James i Kyrie Irving - gwarancja na zwycięstwo Cavaliers.

W Konferencji Zachodniej utworzyły się następujące pary, Golden State Warriors vs Utah Jazz i San Antonio Spurs vs Houston Rockets. 
Podopieczni Greg'a Popovich'a w pierwszych dwóch spotkaniach mają atut własnego parkietu, jednak już pierwszy mecz pokazał, że Rakiety są zdeterminowane i chcą w tym sezonie dolecieć do Finału NBA. Gospodarze w pierwszych dwóch kwartach zostali zmiażdżeni przez ekipę z Houston, w której znakomicie spisywali się Trevor Ariza i Clint Capela. Pierwszy z nich zdobył 23pkt., 2a., 4zb., Capela natomiast zdobył 20pkt., 1a., 13zb. Gwiazdor Rockets - James Harden zanotował 20pkt., 14a. i 1 zbiórkę. W ekipie Ostróg nie zawiódł Kawhi Leonard - zdobywca 21pkt., 6a., 11zb. Zwycięstwo 126:99 nie byłoby możliwe bez dobrej gry zawodników z ławki rezerwowych. Lou Williams, Ryan Anderson czy Eric Gordon bardzo przyczynili się do ważnego wyjazdowego zwycięstwa Rakiet. Spurs muszą dać z siebie więcej niż w spotkaniach z Memphis aby myśleć o awansie do kolejnej rundy. Rywalizacja pomiędzy tymi dwoma zespołami może przeciągnąć się do 7 spotkań, a zwycięsko wyjdą z tego Rakiety z Houston.
Mills, Leonard, Parker oraz Ginobili zastanawiają się jak pokonać Rockets.
    
Wojownicy ze stanu Oakland tej nocy podejmowali koszykarzy z Utah, którzy dostali kilka dni odpoczynku po 7 meczowej konfrontacji z Clippers. Regeneracja miała pomóc w naładowaniu baterii koszykarzom Jazz, lecz jak na razie na podopiecznych Steve'a Kerr'a nie ma mocnych. Warriors wygrali to spotkanie 106:94 mimo, iż na ławce zabrakło pierwszego trenera, który boryka się z problemami zdrowotnymi, zastępuje go Mike Brown. drugi trener prawdopodobnie będzie pełnił role pierwszego szkoleniowca przez całą serie gier pomiędzy Warriors i Jazz. Gospodarze przez całe spotkanie dominowali nad ekipą z Utah. Najlepszymi zawodnikami byli Stephen Curry 22pkt., 5a., 7zb., Draymond Green 17pkt. 6a., 8zb., Kevin Durant 17pkt., 5a., 5zb. oraz Klay Thompson 15pkt., 2a., 2zb. Drużynę Jazzmanów ratować próbował Gobert, Hayward, Hood oraz Johnson lecz ich zdobycze punktowe nie przekroczyły 20 punktów. Wojownicy wychodzą na prowadzenie 1:0 w tej serii i jeżeli nadal tak będą grać, to awans powinien nastąpić po 4 spotkaniach.
 
Stephen Curry bez problemu przedzierał się przez obronę Jazz.

Tej nocy rozegrane zostało także spotkanie numer dwa pomiędzy Celtics i Wizards. Potrzebna była dogrywka aby wyłonić zwycięzce. Po raz kolejny Celtowie wyszli zwycięsko, pokonując Czarowników 129:119 i tym samym deklasując gości w dogrywce 15:5. Najlepszym zawodnikiem bez wątpienia był Isaiah Thomas - zdobywca 53 punktów, po stronie Wizards najlepiej spisał się John Wall - 40pkt., 13 asyst, nasz jedyny Polak w  tych  rozgrywkach popisał się double-double 14pkt., 10zb. Scott Brooks musi przeanalizować sytuacje i postarać się o dwa zwycięstwa na własnym parkiecie aby zachować szansę na awans.
 
Isaiah Thomas (#4) bohaterem spotkania numer dwa, w którym dogrywka zadecydowała o zwycięstwie Celtics.

Wystarczy prześledzić to co wydarzyło się w wyżej opisanych  spotkaniach aby stwierdzić, że walka oraz emocje to stały punkt programu NBA play-off's. Ciekawe czy, któraś z niżej notowanych drużyn będzie w stanie przeszkodzić murowanym faworytom oraz czy pretendenci do tytułu poradzą sobie z rywalami, którzy coraz mocniej dorównują im umiejętnościami.       

0 komentarze:

Prześlij komentarz