poniedziałek, 6 czerwca 2016

Wojownicy dali łomot Kawalerii !!!

Wojownicy dali łomot Kawalerii !!!

 Dzisiaj w nocy rozegrane zostało spotkanie numer dwa wielkiego  finału NBA. Gospodarze z Oracle Arena chcieli kontynuować styl gry jaki prezentowali w sezonie zasadniczym i w kilku meczach tegorocznych play-off's. Goście z Ohio musieli natomiast przeanalizować swoją grę z meczu numer jeden i spróbować wrócić do swojej najlepszej dyspozycji gdy ogrywali Atlantę czy Toronto. 
Zapraszam na relację z meczu numer dwa.
 
Mecz rozpoczął się od bardzo skutecznych szarży gości na kosz gospodarzy i po pięciu minutach gry Cavs prowadzili 10:6. Widać było nieskuteczność z jednej jak i drugiej strony. Bardzo dobra defensywa Warriors, w szczególności Andrew Bogut(4 bloki), nie pozwoliła Cavaliers rozwinąć skrzydeł. Na właściwe tory nie potrafiły wejść największe gwiazdy obydwóch ekip. Pod tablicami znakomicie spisywali się gospodarze którzy znakomicie zbierali piłki spod kosza Cavaliers by potem ponawiać akcję. Na trzy minuty przed końcem wojownicy wyszli na prowadzenie 17:13. Kawalerzyści po krótkiej przerwie na żądanie zaczęli przejmować kontrole nad kwartą numer jeden i na kilka sekund przed końcem objęli prowadzenie 21:19 i wygrali pierwszy fragment meczu. W statystykach wojownicy przeważali w zbiórkach 18:11, oraz w blokach 5:0, jednak stracili sześć piłek a Cavs tylko jedną. Obydwie drużyny słabo rzucały za trzy punkty, gospodarze tylko 1/8, a goście 1/6.
           Znalezione obrazy dla zapytania golden state cleveland game 2
Druga kwarta rozpoczęła się od zdecydowanych ataków gości, którzy szybko powiększyli swoją przewagę na 22:28. jednak szybka trójka Klay'a Thompson'a pozwoliła wojownikom wrócić do  tego spotkania i od tego momentu podopieczni Steve'a Kerr'a ruszyli z serią punktową 20:2 i objęli prowadzenie 42:30. Gospodarze nie poprzestali jednak z atakami i powiększyli swoja przewagę, która na dwie minuty przed końcem wynosiła 52:37. Cavs udało się jeszcze w tym fragmencie gry odrobić straty do  ośmiu punktów, ale do szatni wynik 52:44 dla Warriors. W drugiej kwarcie goście spisywali się lepiej na tablicach, jednak popełniali więcej strat i mieli gorszą skuteczność z rzutów zza linii 7,24m. Cavs 2/4, a Warriors 6/12. Najlepiej punktujący zawodnicy po  pierwszej odsłonie gry;
Golden State: Green 18 punktów, Curry 12 punktów, Thompson 8 punktów. 
Cleveland : LeBron James 14 punktów, Jefferson 7 punktów, Love 5 punktów.
       Znalezione obrazy dla zapytania golden state cleveland game 2
Druga odsłona meczu bardzo dobrze zaczęła się dla Wojowników z Oakland, którzy jak najszybciej chcieli rozbudować swoją przewagę i rozstrzygnąć spotkanie na swoją korzyść. Dlatego  przez osiem minut w tej kwarcie Warriors wypracowali sobie przewagę 69:53 i panowali nad przebiegiem tej kwarty i  całego  meczu. Słabo spisywały się gwiazdy Cavaliers. Kevin Love opuścił parkiet i udał się do szatni po tym jak w jednym ze starć otrzymał uderzenie z łokcia w głowę i nastąpiło podejrzenie o wstrząs mózgu. Spotkanie zakończył z dorobkiem 5 punktów. Kyrie Irving również nie istniał w tym meczu. Lebron James próbował w pierwszej części ocucić swoich kolegów, jednak i on po dobrej pierwszej odsłonie, musiał się poddać, kwarta numer trzy całkowicie mu nie wyszła , tylko 5 punktów. Natomiast gospodarzy do zwycięstwa w tym meczu prowadził Draymond Green, który tego dnia był w znakomitej dyspozycji, w kwarcie numer trzy miał 10 punktów. Klay Thompson dorzucił 9 punktów. Kwarta numer trzy kończy się wynikiem 30:18, a wynik całego meczu to 82:62 dla Warriors.
 Znalezione obrazy dla zapytania golden state cleveland game 2
Kwarta numer cztery okazała się zresztą jak całe spotkanie potężnym łomotem. Podopieczni Tyronn'a Lue tylko w pierwszej kwarcie zagrozili rywalom, a kolejne kwarty to już popis Warriors. Kwarta numer cztery pokazała jak silni są gospodarze nawet gdy Curry i Thompson nie prezentują najwyższej formy, to Steve Kerr znajdzie zawodnika który uzupełni luki po Splash Brothers.
Czwarta część spotkania w której serie punktowe gospodarzy nie miały końca. Najpierw 15:6 dla Warriors, później Cavs rzucili sześć punktów z rzędu i wynik 100:75. Jednak kolejna seria punktowa gospodarzy10:2 wyjaśniła to spotkanie. Ostatni fragment tego meczu kończy się wynikiem 28:15. Cały mecz wygraną drużyny z okolic San Francisco 110:77.
 Znalezione obrazy dla zapytania golden state cleveland game 2      
Statystyki z tego meczu:
Cleveland Cavaliers:
LeBron James: 19 punktów(7/17z gry), 9 asyst, 8 zbiórek, 4 przechwyty, aż 7 strat,1 blok.
Kyrie Irving: 10 punktów(5/14z gry), 1 asysta, 3zbiórki, 3 przechwyty, 3 straty.
Kevin Love: 5 punktów(2/7z gry), 3 zbiórki, 1 przechwyt, 1blok.
J.R. Smith: 5 punktów(2/6 z gry), 2 asysty, 2 zbiórki, 2 przechwyty, 1 strata.
Tristan Thompson: 8 punktów(3/8 z gry), 5 zbiórek, 1 przechwyt.
Ławka rezerwowych:
Richard Jefferson: 12 punktów(4/6 z gry), 5 zbiórek, 1 przechwyt, 1 strata, 1 blok.
Matthew Dellavedova: 7 punktów(2/9 z gry),2 asysty, 1 zbiórka.
Timofey Mozgov: 5 punktów(1/3 z gry), 3 zbiórki, 1 przechwyt, 2 straty.
Dahntay Jones: 3 punkty(1/2 z gry).
Iman Shumpert: 3 punkty(1/3z gry), 1 przechwyt, 1strata.

Golden State Warriros:
Draymond Green: 28 punktów(5/8 za trzy);(11/20 z gry), 5 asyst, 7 zbiórek, 1 przechwyt, 1 strata.
Stephen Curry: 18 punktów(4/8 za trzy);(7/11 z gry), 4 asysty, 9 zbiórek, 4 straty, 1 blok.
Klay Thompson: 17 punktów(4/8 za trzy);(6/13 z gry), 5 asyst, 2 zbiórki, 2 przechwyty, 4 straty.
Andrew Bogut: 2 punkty(1/4 z gry), 6 zbiórek, 2 przechwyty, 2 straty, 5 bloków(4 w pierwszej kwarcie).
Harrison Barnes: 5 punktów(2/7 z gry), 1 asysta, 5 zbiórek,1 przechwyt, 3 straty, 1 blok.
Ławka rezerwowych: 
Leandro Barbosa: 10 punktów(5/7 z gry), 1 asysta, 3 zbiórki, 2 przechwyty, 4 straty.
Andre Iguodala: 7 punktów(3/6 z gry), 3 asysty, 5 zbiórek,2 straty, 1 blok.
Shaun Livingston: 7 punktów(3/4 z gry), 5 asyst, 2 zbiórki, 1 strata, 1 blok.
Ian Clark: 7 punktów(3/4 z gry), 1 asysta, 3 zbiórki, 1 strata.
Festus Ezeli: 6 punktów(2/3 z gry), 1 asysta, 2 zbiórki, 1 strata.
Marresse Speights: 3 punkty(1/2 z gry).
Brandon Rush: 0 punktów, 2 zbiórki, 1 strata.

Obrońcy tytułu prowadzą 2:0 i z taką grą nie muszą obawiać się Cavaliers. Jeżeli Curry i Thompson pokażą grę na pełnych obrotach to mam obawy czy Cleveland ugra przynajmniej jedno zwycięstwo w tych finałach.
Jak na razie w tych finałach nie brak efektownych akcji, natomiast widzimy też koszykówkę skuteczną, opartą na prostych akcjach z wykorzystaniem wszystkich zawodników, nawet tych z ławki. Widać to ewidentnie w drużynie z Golden State. W tych dwóch  meczach gracze z ławki zdobyli już po stronie Warriors aż 85 punktów, a Cavaliers tylko 38.
 
Co może zrobić Cleveland, liczyć tylko na to że w meczu numer trzy we własnej hali, to oni wezmą sprawy w swoje ręce i sprawią że w tych finałach doznamy jeszcze emocji. Mecz numer trzy rozegrany zostanie ze środy na czwartek o godzinie 3.00 nad ranem czasu polskiego. Zapraszamy. 

0 komentarze:

Prześlij komentarz