sobota, 14 stycznia 2017

Startuje Puchar Narodów Afryki.

 Startuje Puchar Narodów Afryki. 


Zapewne każdy kibic raz w życiu śledził lub oglądał mistrzostwa Czarnego Lądu. Nie są to może rozgrywki tak popularne jak EURO czy COPA AMERICA, jednak dla niektórych fanatyków, statystyków, a nawet i koneserów, jest to turniej, który zaznacza się  grubą czcionką w kalendarzu. Postaram się przedstawić kilka najważniejszych faktów historycznych, dotyczących tego turnieju, a także przyjrzymy się bliżej sylwetkom zespołów oraz ich szansą na końcowy sukces.

Tegoroczne rozgrywki rozpoczną się 14 stycznia i potrwają aż do 5 lutego. Gospodarzem turnieju jest Gabon (Państwo położone w środkowej Afryce nad Oceanem Atlantyckim). Spotkania będą odbywać się na czterech największych stadionach w Oyem "stade d'Oyem", Port Gentil " Stade de Port - Gentil", Franceville "stade de Franceville" oraz Libreville "stade d'Angondje". Drużyną broniącą tytułu jest reprezentacja popularnych Słoni czyli Wybrzeże Kości Słoniowej. 15 drużyn, które przebrnęło przez rundę eliminacyjną, podzielone zostało na 4 grupy. 
Dwie drużyny z każdej grupy awansują do dalszej fazy rozgrywek i grając systemem - przegrany odpada - doczekamy się finału.
Warto dodać, że w tym roku brakuje takich reprezentacji jak: Nigeria, RPA, Angola, Benin, Gwinea Równikowa, Kongo czy  Gwinea, które nie sprostały eliminacjom. Do grona faworytów natomiast zaliczani są jak zawsze WKS, Ghana, Egipt oraz wyjątkowo S
enegal. Jednak zanim rozpoczniemy analizę poszczególnych grup, to warto przyswoić sobie kilka historycznych faktów. Drużyną z największą ilością tytułów jest Egipt, który wyprzedza Ghanę i Kamerun, a także WKS, DR Kongo czy Nigerię.

Puchar Narodów Afryki rozgrywany jest już od 1957 roku, jednak od 1968 roku rozgrywki mają charakter regularny i odbywają się co 2 lata. Wielu znakomitych piłkarzy z Czarnego Lądu może pochwalić się triumfem w mistrzostwach Afryki, są natomiast wyjątki, które nigdy nie zaznały i już nie zaznają takiego zaszczytu. Do takich nazwisk należą: George Weah(Liberia), El-Hadji Diouf(Senegal), Emmanuel Adebayor( Togo), Samuel Kuffour(Ghana), Anthony Yeboah(Ghana) oraz Didier Drogba (WKS). Ostatnie nazwisko może dziwić najbardziej ale znakomity napastnik kilkukrotnie grał w finale, jednak upragnionego pucharu nie wygrał. Przed nami garść statystyk takich jak: tabela wszech czasów, zawodnicy z największą ilością goli oraz najlepsi strzelcy wszech czasów.



Teraz bliżej spojrzymy na grupy i omówimy kadry, szanse na końcowy sukces poszczególnych drużyn, a także poszukamy piłkarzy, którzy na tym turnieju mogą stać się prawdziwymi gwiazdami. Przyjrzymy się także zawodnikom, na których opiera się gra danej reprezentacji.  
Grupa A: GABON, GWINEA - BISSAU, BURKINA FASO, KAMERUN.
Reprezentacja Gabonu znana również pod przydomkiem "Czarne Pantery" po raz kolejny będzie gościć u siebie najlepsze reprezentacje Afryki. Ostatnim razem taka sytuacja miała miejsce w 2012 roku, a drużyna dotarła wtedy aż do ćwierćfinału. Tym razem poprzeczka znów jest zawieszona wysoko. Podopieczni hiszpańskiego trenera Jose Antonio Camacho mają ochotę na zgarnięcie tytułu najlepszej reprezentacji Afryki. Do sukcesu doprowadzić ma ich Pierre-Emerick Aubameyang, wiadomo jednak, że sam tego nie dokona, dlatego u jego boku będą takie nazwiska jak: Didier N'dong(Sunderland), Andre Biyogo Poko(Karabukspor), Bruno Ecuele-Manga(Cardiff City), Levy Madinda(Tarragona) oraz Mario Lemina(Juventus). Ten ostatni ma stworzyć duet na miarę mistrzostwa Afryki z Aubameyangiem. Patrząc jednak na siłę innych drużyn to gospodarz tego turnieju co najwyżej może powtórzyć sukces sprzed 5 lat.
http://www.transfermarkt.pl/gabon/startseite/verein/5704/saison_id/2016
Gwinea-Bissau zwana inaczej "Djurtus" pierwszy raz w swojej historii awansowała do Pucharu Narodów Afryki. Dlatego też podopiecznym portugalskiego trenera Paulo Torresa nie daje się dużych szans na awans. Kilku piłkarzy występuje na co dzień w portugalskiej Liga Zon Sagres. Do tych zawodników należą: Abel Camara(Belenenses), Piqueti(Braga) oraz Sami(FC Porto). Wydaje się, że jako debiutanci szybko powinni zakończyć udział w tym turnieju.
http://www.transfermarkt.pl/gwinea-bissau/startseite/verein/3701/saison_id/2016 
Burkina Faso, która nosi przydomek "Ogiery" w 2013 roku zajęła II miejsce ulegając w finale Nigerii. Pewnie większość kibiców oczekuje powtórki. Drużyna kierowana przez Portugalczyka Paulo Duarte ma w swoim składzie kilku znakomitych zawodników takich jak: Bakary Kone(Malaga), Steve Yago(Toulouse), Charles Kabore(Krasnodar), Alain Traore(Kayserispor), Prejuce Nakoulma(bez klubu), Bertrand Traore(Ajax) oraz doświadczonych już Jonathana Pitroipy(Al-Nasr) czy Aristide'a Bance'a(ASEC Mimosas). Największe nadzieje pokłada się natomiast w młodym Bertrandzie Traore, który ma być motorem napędowym "Ogierów" oraz objawieniem turnieju. Bertrand ma za sobą już występy w takich klubach jak Chelsea, Vitesse czy Ajax. Na tą chwilę jego karta zawodnicza należy do londyńskiej Chelsea, która co sezon wypożycza go do innych klubów aby złapał doświadczenie. Kto wie czy po tym turnieju na stałe nie trafi do jakiegoś mocnego europejskiego klubu, lub włodarze Chelsea w końcu pójdą po rozum do głowy i włącza go na dłużej do pierwszego składu. Wracając do drużyny Burkiny Faso trzeba przyznać, że posiadają odpowiednie umiejętności oraz skład aby znów powalczyć o najwyższe cele.
http://www.transfermarkt.pl/burkina-faso/startseite/verein/5872/saison_id/2016 
Kamerun często nazywany jest jako "Nieposkromione Lwy"- choć powoli pierwszy człon tego przydomku jest już mało efektywny. Na te mistrzostwa zawodnicy prowadzeni przez belgijskiego szkoleniowca - Hugo Broosa - przyjadą mocno osłabieni. Coraz częściej gwiazdy bojkotują grę w reprezentacji ze względu na konflikt z kameruńskim związkiem piłkarskim. Nie inaczej będzie  też na tym turnieju, kilka znanych nazwisk odmówiło gry, za co prawdopodobnie czeka ich kara finansowa oraz meczowa. Do banitów należą tacy piłkarze jak: Joel Matip(Liverpool), Eric Choupo-Mouting(Schalke04), Guy N'dy Assembe czy Allan Nyom. Pomimo problemów, Kamerun może stanowić nie lada przeszkodę dla swoich przeciwników, a piłkarze, którzy zagrają w miejsce wielkich nieobecnych mogą stać się nowymi twarzami reprezentacji "Nieposkromionych Lwów ". Patrząc jednak realnie na kadrę Kamerunu, trzeba przyznać, że są nieobliczalni - potrafią wygrać z najlepszymi, a przegrać z najsłabszymi. W awansie do dalszej rundy mają pomóc tacy piłkarze jak: Vincent Aboubakar(Besiktas), Benjamin Moukandjo(Lorient), Fabrice Ondoa(Sevilla B), Nicolas N'kodou(Lyon), Collins Fai(St. Liege) oraz Clinton N'Jie(O.Marsylia). Zwrócić uwagę należy przede wszystkim na Collinsa Fai - młody obrońca belgijskiego Standardu na tym turnieju ma szanse zaistnienia oraz pokazania się szerszej publiczności.
http://www.transfermarkt.pl/kamerun/startseite/verein/3434/saison_id/2016
Grupa B: ALGIERIA, ZIMBABWE, TUNEZJA, SENEGAL.
Algieria to popularni "Wojownicy Pustyni", którzy pod wodzą Belga George'a Leekens'a postarają się o drugi tytuł mistrza Afryki. Pomóc w tym założeniu mają tacy piłkarze jak: Nabil Bentaleb(Schalke04), Yacine Brahimi(FC Porto), Riyad Mahrez(Leicester), Rachid Ghezzal(Lyon), Islam Slimani(Leicester), Faouzi Ghoulam(Napoli) czy Adlene Guedioura(Watford). Jest również kilka nowych nazwisk, a na szczególną uwagę zasługuje Ismael Bennacer, występujący w młodzieżowych drużynach Arsenalu. To on w przyszłości ma stanowić o sile "Wojowników Pustyni".
http://www.transfermarkt.pl/algieria/startseite/verein/3614/saison_id/2016 
Zimbabwe zwane również "Wojownikami" po raz trzeci wystąp
i w mistrzostwach Afryki. Większość kibiców ma nadzieję, że uda się w końcu wyjść z grupy, o to jednak będzie bardzo trudno. Po pierwsze konkurencja jest dość mocna, a sama reprezentacja jest jeszcze za słaba na awans do kolejnej rundy. Costa Nhamiounesu(Sparta Praga) oraz Knowledge Musona(Oostende) to dwie najbardziej rozpoznawalne postacie w kadrze trenera Callisto Pasuwy.
http://www.transfermarkt.pl/zimbabwe/startseite/verein/3583/saison_id/2016 
Tunezja prowadzona przez trenera Henryka Kasperczaka, który Afrykę zna wzdłuż i wszerz podobnie jak Algieria chciałaby osiągnąć sukces na tych mistrzostwach(ostatni raz triumfowali w 2004 roku). Jednak popularne "Orły Kartaginy" najpierw muszą się zmierzyć ze swoimi słabościami. Od kilku dobrych lat Tunezja z potentata afrykańskiej piłki stał się tylko średniakiem. Powrót na piedestał ma zapewnić właśnie trener Kasperczak. Gwiazdami drużyny z pewnością będą Aymen Abdennour(Valencia), Syam Ben Youssef(Caen), Wahdi Khazri(Sunderland) i Youssef Msakani(Lekwiya). Patrząc jednak na kadrę "Orłów Kartaginy" trzeba jasno stwierdzić iż to jeszcze nie jest tak mocna reprezentacja jak ta z 2004 roku.
http://www.transfermarkt.pl/tunezja/startseite/verein/3670/saison_id/2016 
Senegal czyli "Lwy Terangi" pod wodzą byłego znakomitego zawodnika Aliou Cisse chcą znów wrócić do czołówki afrykańskich reprezentacji. Cisse do dyspozycji będzie miał tak utalentowanych zawodników jak: Kaolidou Koulibaly(Napoli), Cheikou Kouyate(West Ham), Idrissa Gueye(Everton), Henri Saivet(St. Etienne), Keita Balde(Lazio), Sadio Mane(Liverpool), Moussa Konate(Sion), Mame Biram Diouf(Stoke) oraz Moussa Sow(Fenerbahce). Jednak same nazwiska nie wygrywają turnieju. Dlatego Alou Cisse musi dobrze poukładać drużynę "Lwów Terangi" aby wrócić na szczyt. Kibice Senegalu zapewne liczą na Sadio Mane - skrzydłowy Liverpoolu w tym sezonie jest w znakomitej dyspozycji i miejmy nadzieję, że przełoży się ona również na grę w reprezentacji. Senegal obok Algierii jest faworytem tej grupy. Kto wie czy nie zajdą nawet do finału - jeżeli piłkarze stworzą solidny monolit oczywiście.
http://www.transfermarkt.pl/senegal/startseite/verein/3499/saison_id/2016
Zanim rozpoczniemy analizę dwóch pozostałych grup to warto zwrócić uwagę na problem klubów pod nieobecność afrykańskich  gwiazd. Znakomitymi przykładami takiego stanu rzeczy są: Sadio Mane z Liverpoolu, Pierre-Emerick Aubameyang z Borussi Dortmund, Ryad Mahrez oraz Islam Slimani z Leicester,
Kalidou Koulibaly z Napoli czy Aymen Abdennour z Valencii. To  tylko kilka kluczowych postaci w swoich klubach. Ciekawe jak podczas ich nieobecności będą sobie radzić zespoły, w których  występują na co dzień.
      
                                                                  
Zdjęcie u góry: Sadio Mane w barwach Senegalu. Niżej: Pierre-Emerick Aubameyang w barwach  Gabonu.

  
Grupa C: WYBRZEŻE KOŚCI SŁONIOWEJ, TOGO, DEMOKRATYCZNA REPUBLIKA KONGO, MAROKO.
 Wybrzeże Kości Słoniowej to reprezentacja, której nie trzeba przedstawiać znawcom futbolu. Popularne "Słonie" będą bronić tytułu mistrza. Francuski trener Michel Dussuyer tym razem zrezygnował z wielu zasłużonych piłkarzy jak: bracia Kolo i Yaya Toure, Gervinho czy Seydou Doumbia. W ich miejsce powołał kilku młodych i perspektywicznych zawodników, którzy coraz lepiej radzą sobie w europejskich klubach. Eric Bailly(Man.Utd.), Franck Kessie(Atalanta), Cheick Doukoure(Metz), Wilfried Zaha(Crystal Palace) oraz Nicolas Pepe(Angers). To oni mają doprowadzić "Słonie" do obrony tytułu. Wspierani przez kilku doświadczonych zawodników jak: Serey Die(Basel), Salomon Kalou(Hertha), Giovanni Sio(Rennes) czy Serge Aurier(PSG). WKS ma stworzyć drużynę, która staranuje na swojej drodze wszystkich rywali. To główny faworyt do zwycięstwa oraz obrony tytułu.
http://www.transfermarkt.pl/wkstm/startseite/verein/3591/saison_id/2016  
Togo pod wodzą francuskiego szkoleniowca Claude'a Le Roy'a powoli odbudowuje się po kilku latach posuchy. Popularne "Jastrzębie" chciałyby powtórzyć sukces z 2013 roku, gdy dotarli do ćwierćfinału. Jednak w kadrze od lat za wiele się nie zmienia, jest wielu doświadczonych piłkarzy, a brakuje świeżej krwi. Zasłużeni już piłkarze jak Emmanuel Adebayor, Kossi Agassa, Alayxis Romao są już po 30-tce, a do ich stawki dobijają także Serge Gakpe, Floyd Ayite, Mathieu Dossevi czy Serg Akakpro. Starzejące się "Jastrzębie" bez wsparcia młodzieży raczej nie osiągnie sukcesu. Tylko Ihlas Bebou jest młodym perspektywicznym zawodnikiem w kadrze Le Roy'a. Togo raczej nie powinno zaistnieć w tym turnieju.
http://www.transfermarkt.pl/togo/startseite/verein/3815/saison_id/2016 
Demokratyczna Republika Konga lub jak wolą ich kibice "Lamparty" po raz trzeci z rzędu zakwalifikowali się na mistrzostwa. Pod wodzą Florenta Ibenge chcieliby namieszać w tegorocznym Pucharze Narodów. Selekcjoner do dyspozycji ma takich zawodników jak: Chaneel Mbemba(Newcastle), Marcel Tisserand(Ingolstadt), Gabriel Zoukani(Northampton town), Fabrice N'Sakala(Alanyaspor), Jordan Ikoko(Guingamp), Youssouf Mulumbu(Norwich), Neeskens Kebano(Fulham), Paul-Jose Mpoku(Panathinaikos), Jeremy Bokila(Guangzhou) czy Dieumerci Mbokani(Hull) oraz Cedric Bakambu(Villareal). Można się pokusić o stwierdzenie iż DR Kongo ma duże szanse na awans z grupy. Jordan Ikoko i Neeskens Kebano to młodzi piłkarze, którzy mają stanowić o sile tego zespołu.
http://www.transfermarkt.pl/dr-kongo/startseite/verein/3854/saison_id/2016
Maroko, które podobnie jak Togo ostatni raz w turnieju brało udział w 2013 roku chciałoby wreszcie zaistnieć. "Lwy Atlasu" pod wodzą Herve'a Renarda, który trenował już takie reprezentacje jak Wybrzeże Kości Słoniowej czy Zambię, zdobył tytuły najlepszej reprezentacji Afryki. Ciekawe czy taki wyczyn uda mu się również z reprezentacją Maroka. Zawodnicy, którzy powinni odgrywać ważną role na tym turnieju to: Mehdi Benatia(Juventus), Karim El-Ahmadi(Feyenoord), Yousef Ait Bennaser(Nancy), Omar El-Kadouri(Napoli), Faycal Fajr(Deportivo La Coruna), Moubarak Boussoufa(Al-Jazira), Nabil Dirar(Monaco), Mehdi Carcela-Gonzalez(Granada), Rachid Alioui(Nimes), Youssef El-Arabi(Lekhwyia) oraz Youssef El-Nesyri(Malaga). Jednak nie jest powiedziane, że Maroko musi zdobyć tytuł najlepszej drużyny Afryki. Herve Renard do kadry włączył dwóch młodych i obiecujących piłkarzy: Yousefa Ait Bennasera i Youssefa El-Nesyriego. Ta dwójka już na tym turnieju ma decydować o sile "Lwów Atlasu". Wydaje się, że walka o awans rozstrzygnie się w tej grupie pomiędzy WKS, DR Kongo i Maroko.        
http://www.transfermarkt.pl/maroko/startseite/verein/3575/saison_id/2016
Grupa D: GHANA, UGANDA, MALI, EGIPT.
Ghana czyli popularne "Czarne Gwiazdy" jest obok "Słoni" najgroźniejszym rywalem do zdobycia mistrzostwa Afryki. O sile zespołu prowadzonego przez Izraelskiego trenera - Avrama Granta stanowią tacy zawodnicy jak: bracia Jordan(Aston Villa) i Andre Ayew(West Ham), Brimah Razak(Cordoba), Fatau Dauda(Enyimba), John Boye(Sivaspor), Mubarak Wakaso(Panathinaikos) czy Emmanuel Badu(Udinese) i oczywiście Asamoah Gyan(Al-Ahli). Do kadry jednak co chwilę napływa coraz więcej zdolnych i młodych zawodników chcących się pokazać na arenie międzynarodowej. Pewnie za parę lat ci młodzi i zdolni będą tak pożądani jak niegdyś Michael Essien czy Sulley Muntari. Do tego grona zalicza się: Abdul Rahman Baba(Schalke04), Thomas(Atletico), Danie Amartey(Leicester), Ebenezer Ofori(AIK Solna), Frank Acheampong(Anderlecht), Bernard Tekpetey(Schalke04), Ebenezer Assifuah(Sion) i Samuel Tetteh(FC Liefering). Z taką kadrą "Czarne Gwiazdy" jak najbardziej mo walczyć o najwyższe cele. Dlatego też powinniśmy ich zobaczyć w końcowej czwórce turnieju.
Uganda to inaczej popularne "Żurawie", którzy wracają do  Pucharu Narodów po 39 latach. Ich trenerem jest Serb Milutin Sredojevic. W jego kadrze najbardziej doświadczonym zawodnikiem jest Geofrey Massa(Baraka FC), a przyszłość "Żurawi" budować mają tacy piłkarze jak: Farouk Miya(St. Liege) czy Moses Oloya (Hanoi). Uganda niestety mimo sporych chęci raczej nie ma szans na wyjście z tak mocnej grupy jak ta. Konkurencja bije ich na łeb w umiejętnościach i doświadczeniu.
"Orły" pod wodzą francuza Alain'a Giresse'a, lecz już bez Seydou Keity, będą musiały sobie poradzić w dć ciężkiej grupie. Francuz do dyspozycji ma natomiast takich piłkarzy jak: Charles Traore(Troyes), Yacouba Sylla(Montpellier), Bakary Sako(Crystal Palace), Kalifa Koulibaly(Gent), Mohamed Konate(Berkane), Molla Wague(Udinese), Samba Sow(Kayserispor), Sambou Yatabare(Werder) i Mustapha Yatabare(Karabukspor). Oprócz dobrze zgranej ekipy "Orły" na zapleczu posiadają kilka talentów, które mogą pomóc w osiągnięciu sukcesu. Adama Traore(Monaco), Moussa Doumbia(FK Rostów), Youssouf Kone czy Yves Bissouma(Lille) - to najbardziej obiecujący zawodnicy młodego pokolenia. Podejrzewa się, że Mali może zostać czarnym koniem tegorocznego turnieju o Puchar Afryki.
Egipt - "Faraonowie" odkąd w 2010 roku po raz ostatni zdobyli tytuł, tak od tego czasu nie było ich w gronie najlepszych drużyn Afryki. To jednak ma się zmienić, "Faraonowie" wychodzą teraz ze swojej piramidy z dużymi aspiracjami na zdobycie pucharu. Argentyński trener Hector Raul Cuper stanowisko objął w 2015 roku, a jego głównym celem było zakwalifikowanie się do Pucharu Narodów Afryki. Kolejnym natomiast jest sukces na tych  mistrzostwach. Piłkarze motywacje mają zapewne niesamowitą, w końcu nie było ich na trzech turniejach z rzędu. Kadra Egiptu została odmłodzona i uzupełniona kilkoma bardziej doświadczonymi zawodnikami, co czyni z nich bardzo groźną drużynę. Do najważniejszych zawodników można zaliczyć: Ahmed Hegazy(Al-Ahli Kair), Omar Gaber(FC Basel), Ahmed Elmohamady(Hull), Trezeguet(Mouscron), Ahmed Hassan(Braga), Mohamed Salah(Roma), Mohamed El Neny(Arsenal), a także młodzież: Karim Hafez(Lens) czy Ramadan Sobhi(Stoke). Nie można również zapomnieć o utrzymującym for bramkarzu - Essanie El-Hadarym(Wadi Degla), który ma tylko 43 lata. Egipt jest obok Wybrzeża Kości Słoniowej, Ghany i Senegalu jednym z faworytów do zdobycia Pucharu Narodów Afryki, jednak to tylko faworyci na papierze. Boisko jak zawsze wszystko zweryfikuje.
Ostatnie kilka finałów Pucharu Narodów Afryki kończyło się konkursami rzutów karnych, które były bardzo emocjonujące. Oto kilka z nich
  1. 2006 rok Egipt - Wybrzeże Kości Słoniowej 0:0 k. 4:2 
  2. 2012 rok Zambia - Wybrzeże Kości Słoniowej 0:0 k. 8:7
  3. 2015 rok Wybrzeże Kości Słoniowej - Ghana 0:0 k. 9:8
Jeden z Szamanów na meczu PNA.
Turniej rozpocznie się w sobotę 14.01.2017, pierwsze spotkanie rozpocznie się o godzinie 17.00. Pewnie samo otwarcie będzie bardzo huczne i bogate w wiele ciekawych pokazów artystycznych. Co do samych  mistrzostw myślę, że warto je śledzić ze względów czysto piłkarskich jak i ze względów kulturowych. Trybuny stadionów wypełnione zostaną kibicami o ciekawych i szalonych ubiorach, a czasem nawet będzie można zobaczyć szamanów, odprawiających kulty tylko po to by ich drużyna wygrała. Piłkarze natomiast swoją celebracją po zdobytych  bramkach  doprowadzą nas czasami do łez. Czeka nasz prawdziwy spektakl - nie tylko piłkarski!! Zapraszam do oglądania PNA 2017.  
https://www.youtube.com/watch?v=HfWHregaR6A  

Źródło: www.transfermarkt.pl        

0 komentarze:

Prześlij komentarz