Lucien "Cudotwórca" Favre - trener, który woli budować niż przyjść na gotowe.
Piłkarskie środowisko trenerów lub menedżerów dzieli się na wiele poszczególnych grup, które przedstawiają nam ludzi pracujących na miano legend:Sir Alex Ferguson, Arsene Wenger, Carlo Ancelotti czy młodych trenerów z sukcesami takich jak: Pep Guardiola, Luis Enrique, Diego Simeone czy Zinedine Zidane. Są również trenerzy, którzy po zakończeniu kariery piłkarskiej zamienili murawę na ławkę trenerską. Znakomitymi przykładami są choćby: Gio van Bronckhorst, Philip Cocu, Frank de Boer czy Ryan Giggs. Są też trenerzy, którzy przez wielu nazywani są cudotwórcami i takim właśnie trenerem jest bohater tego tekstu czyli Lucien Favre.
Lucien Favre. |
Szwajcar, który swoją karierę piłkarską zakończył w 1991 roku, a już rok później zaczął trenować szwajcarski 4.ligowy Echallens, później przeniósł się do Yverdon Sports, Servette Genewa by swoją poważną przygodę na ławce trenerskiej rozpocząć w mieście Zurych i drużynie "Złotych lwów". Od 1 lipca 2003 roku objął stery w drużynie biało-niebieskich i wprowadzał swoją wizję gry. Pierwszy sezon pod wodzą Favre'a drużyna z Zurychu zakończyła na 4 miejscu. W kolejnym sezonie popularni "Zuri" zajęli 5 miejsce jednak sezon 2005/2006 to już pełen sukces Luciena Favre'a oraz jego piłkarzy. Udało im się zdetronizować coraz to lepszą drużynę z Bazylei. Cała Szwajcarii myślała, że był to tylko jednorazowy wybryk. Nic bardziej mylnego. FC Zurich w kolejnym sezonie obronił tytuł mistrza kraju, a do pełni szczęścia zabrakło tylko awansu do elitarnej Ligii Mistrzów.
![]() |
Piłkarze Zurychu po mistrzostwie w 2007 roku. |
Krajowy sukces z drużyną z Letzigrund Stadion został oczywiście zauważony przez wielu działaczy europejskich klubów, którzy zainteresowali się usługami Luciena Favre'a. Najlepszą ofertę złożyła drużyna ze stolicy Niemiec. Działacze Herhty BSC Berlin widzieli w szwajcarskim trenerze nadzieję na lepsze jutro. Od sezonu 2007/2008 Favre rozpoczął pracę w stołecznym klubie. Pierwszy sezon okazał się o wiele trudniejszy niż ten w Zurychu. Tylko 10 miejsce - dla włodarzy i kibiców Herthy było niewystarczające. W kolejnym sezonie jednak Favre pozmieniał i dołożył kilka brakujących puzzli, a drużyna z Berlina wyglądała o wiele lepiej. Końcowy wynik to 4 miejsce premiowane wtedy awansem do Ligi Europy. Kolejne schody zaczęły się w nowym sezonie kiedy to po kilku porażkach z rzędu Lucien Favre opuścił klub z Berlina. Powód - właściciele sprzedali ważnych dla niego piłkarzy co spowodowało iż przegrał pierwsze sześć spotkań i podał się do dymisji.
Lucien Favre i Andrey Voronin. |
Na nowego pracodawcę czekał do 14 lutego 2011 roku. Wtedy to pogrążona w kryzysie Borussia Moenchengladbach zakontraktowała Favre'a, który miał się stać ratownikiem niczym z amerykańskiego serialu. Popularne "źrebaki" zajmowały w tym czasie ostatnią pozycje w lidze bez perspektyw na utrzymanie. Okazało się że Szwajcar dokonał cudu, utrzymał drużynę Borussi w 1. Bundeslidze po wygranych barażach z Vfl Bochum.
Lucien Favre i piłkarze M'gladbach świętują utrzymanie w Bundeslidze. |
W kolejnym sezonie dokonał kilku korekt w składzie Borussi i zakończył sezon na wysokim 4. miejscu w tabeli. Dostał również kolejną szansę walki o awans do Ligi Mistrzów, który zakończył się odpadnięciem po dwumeczu z Dynamem Kijów. Lucien Favre kontynuował swoja pracę z popularnymi "źrebakami". Sezon 2012/2013 to tylko 8. miejsce w tabeli i brak jakiegokolwiek awansu do europejskich pucharów. Kolejny sezon zaprowadził podopiecznych Favre'a na 6. miejsce w tabeli i zagwarantował walkę o ligę Europy. W europejskich pucharach odpadli w 1/32 z późniejszym triumfatorem rozgrywek - czyli FC Sevilla. Sezon 2014/2015 zakończył się znakomicie dla Borussi, zajęła wysokie 3 miejsce premiowane bezpośrednim awansem do Ligi Mistrzów. Favre mógł świętować największy sukces klubu. Osiągnięcia szwajcarskiego trenera oczywiście nie mogły zostać niezauważone przez ekspertów w Niemczech. Favre został wybrany najlepszym trenerem sezonu 2014/2015 w 1. Bundeslidze. Nowy sezon miał przynieść piłkarzom z Borussia-Park jeszcze więcej powodów do radości. Jednak kilku piłkarzy zmieniło barwy klubowe (Reus-Dortmund, Dante-Bayern, Neustadter-Schalke, ter Stegen-Barcelona) i podopieczni Favre'a w nowy sezon weszli z niechlubnym rekordem klubu. Przegrali 5 razy z rzędu w lidze, a w Lidze Mistrzów również wysoko ulegli drużynie z Sevilli. Lucien Favre po raz kolejny podał się do dymisji i zrezygnował ze stanowiska trenera Moenchengladbach i pozostawił klub, który ze słabiutkiej drużyny stał się prawdziwym postrachem Bundesligi. Jego miejsce na ławce trenerskiej zajął Andre Schubert - trener młodzieżowej drużyny i to on poukładał Borussię na nowo, najpierw jako trener tymczasowy, a po kilku dobrych wynikach otrzymał od włodarzy szansę na dłuższą pracę. Lucien Favre natomiast znów na chwilę zniknął z oczu szerszej publiczności.
Lucien Favre jeszcze jako trener M'gladbach. |
Analizując dotychczasowe osiągnięcia szwajcarskiego trenera trzeba napomknąć o tym iż za każdym razem gdy tylko coś w klubie, który trenował poszło nie po jego myśli to Favre rozmyślał się i podawał się do dymisji. W Hercie Berlin, skończyło się to tragicznie gdyż po odejściu Favre'a klub ze stolicy nie potrafił się pozbierać i spadł do 2. Bundesligi. Inaczej natomiast rozwinęła się sytuacja w klubie z Zagłębia Ruhry, mimo odejścia ważnych ogniw oraz trenera "cudotwórcy" klub znalazł człowieka, któremu zaufano i dano pole do popisu, a on odwdzięczył się kolejnym awansem do Ligi Mistrzów. Zatem można podejrzewać że Favre tak naprawdę wiedział, że jego rola w drużynie Borussi dobiegła końca, a Andre Schubert będzie jego idealnym następcą.
Andre Schubert i Lucien Favre. |
Po odejściu z Moenchengladbach, wszyscy eksperci zastanawiali się do jakiego klubu trafi Favre, podobno przygotowano dla niego ofertę w Bayernie Monachium. Favre jednak jest trenerem, który woli budować niż przyjść na gotowe. Dlatego też obrał kierunek w stronę Lazurowego wybrzeża, a dokładniej zakotwiczył w Nicei. Od 1 lipca 2016 roku został szkoleniowcem młodej i perspektywicznej drużyny, która już w sezonie 2015/2016 zajęła wysokie 4. miejsce, a gwiazdą drużyny był Hatem Ben Arfa. Jednak francuski pomocnik zdecydował się na transfer do bogatszego Paris Saint Germain. Favre na stanowisku zastąpił Claude'a Puela, który przyjął propozycję angielskiego Southampton. Szwajcar miał być idealnym następcą francuza. Innym ciekawym faktem jest to, że Favre zawsze obejmował drużyny pogrążone w kryzysie lub mające nikłe szanse na poprawę swojej gry i doprowadzał je do małych sukcesów w Europie ale bardzo ważnych na krajowym podwórku. Okazuje się, że początek sezonu dla drużyny "Les Aiglons" pod wodzą Favre'a jest bardzo spektakularny. Drużyna z Nicei zanotowała jak na razie w 11 meczach Ligue1 : 9 zwycięstw, 2 remisy, 0 porażek. W lidze Europy natomiast po trzech spotkaniach mają: 1 zwycięstwo i 2 porażki. Może tutaj Lucienowi Favre uda się zbudować drużynę, która przerwie dominacje PSG. Szwajcarski trener do Nicei sprowadził swojego byłego piłkarza z czasów Moenchengladbach, mianowicie Dante, który po przygodzie w Bayernie oraz Wolfsburgu przeniósł się do Francji. Oprócz Brazylijczyka Favre otrzymał od włodarzy zawodnika, który znany jest ze swojego ciężkiego charakteru. Jest nim Mario Balotelli, który w Nicei próbuje odbudować swoja formę i trzeba przyznać,że wychodzi mu to całkiem sprawnie. Włoch w 5 spotkaniach Ligue 1. strzelił już 6 bramek i jest obok Allasane Plei i Wylana Cypriena głównym motorem napędowym "Le Gym". Lucien Favre swój projekt buduje w oparciu o młodych zawodników. Średnia wieku wynosi 23,7 ale nie brakuje mu również doświadczonych zawodników takich jak wspomniany wcześniej Dante, Mathieu Bodmer, Paul Baysse czy Simon Pouplin.
od lewej: Prezes Riviere, Mario Balotelli i Lucien Favre. |
Od kilku sezonów w Nicei marzy się o tym by klub znów walczył o najwyższe cele i nawiązał do sukcesów z lat 50, kiedy to czterokrotnie zdobywali mistrzostwo Francji. Ostatni pamiętny sukces drużyny z Lazurowego wybrzeża przypada na rok 1997 i triumf w Pucharze Francji. Prezes klubu Jean-Pierre Rivere robi wszystko by Nicea wróciła do elity francuskiej piłki. W 2013 roku kibicom i zawodnikom sprezentował nowy stadion - Alianz Riviera mieszczący 35,624 widzów. Później zaczął sprowadzać piłkarzy, którzy mieli prowadzić "Les Aiglons" na szczyt. Kto wie może w tym sezonie pod wodzą Luciena Favre'a kibice będą świętować jakiś sukces w postaci awansu do Ligi Mistrzów, a może i nawet mistrzostwa kraju.
Lista piłkarzy, którzy wychowali się pod skrzydłami Luciena Favre'a jest bardzo długa, kilka nazwisk trzeba jednak wymienić ponieważ teraz znani są oni szerszej publiczności. W Zurychu warto wspomnieć o :Gokhanie Inlerze, Xavierze Margairazie, Blerimie Dzemailim oraz Brazylijczyku Raffaelu, który za Favrem podążył do Herthy oraz Borussi Moenchengladbach.
Favre i Raffael. |
W Berlinie warto jeszcze wspomnieć o Łukaszu Piszczku. Natomiast w Borussi Moenchengladbach lista piłkarzy prezentuje się następująco: Marc-Andre Ter Stegen, Dante, Marco Reus, Roman Neustadter, Patrick Hermann, Granit Xhaka, Chrisoph Kramer, Mahmoud Dahoud czy Thorgan Hazard.
Nowymi nazwiskami w Nicei, które będzie się kojarzyć w Europie są :Yoan Cardinale, Malang Sarr, Ricardo Pereira, Michael Seri, Wylan Cyprien, Alassane Plea,Younes Belhanda, Vincent Koziello czy Valentin Eysseric.
![]() | ||||
od lewej: Sarr, Ricardo Pereira, Cyprien, Plea, Balotelli. |
Miejmy tylko nadzieję że prezes Riviere będzie spełniał oczekiwania trenera Favre'a. Wtedy szwajcar na pewno będzie chciał długo współpracować z drużyną Nicei, a korzyści z tej współpracy mogą przełożyć się na wielki sukces klubu znad Lazurowego wybrzeża. Jeżeli jednak prezes oraz działacze będą tylko próbowali dobrze zarobić na sukcesie klubu wtedy na 100% Lucien Favre znów sam zrezygnuje i poda się do dymisji, a Nicea będzie szukać nowego szkoleniowca. Szwajcar natomiast poszuka kolejnej przeciętnej drużyny z, której zbuduje ciekawą drużynę licząca się w krajowych rozgrywkach jak i europejskich pucharach.
0 komentarze:
Prześlij komentarz