poniedziałek, 15 sierpnia 2016

Piłkarskie rodzeństwo, znani kontra nieznani. vol. 2

Piłkarskie rodzeństwo, znani kontra nieznani. vol. 2



 Opisując ostatnio perypetie piłkarskich rodzeństw w Niemczech, wpadłem na pomysł przedstawienia, a raczej zaprezentowania rodzinnych pojedynków z innych europejskich państw. Bardzo  wielu piłkarzy których przedstawiałem lub przedstawię jest znana szerszej publiczności piłki nożnej. Nie wszyscy wiedzą jednak że największe gwiazdy posiadają rodzeństwo które próbuje im dorównać, lub wręcz odwrotnie, źle kieruje swoją karierą i nie wypływa na wielkie wody europejskiego futbolu. Tym razem skupie się na kraju, który w ostatnich latach wypromował wiele talentów i które mimo młodego wieku występują w najlepszych ligach i klubach kontynentu europejskiego. Za kolejny cel obrałem sobie rodzeństwa z Belgii. Jak wspomniałem wyżej Belgia ostatnio wypromowała wielu młodych i zdolnych piłkarzy, a wśród nich znajduje się kilku braci którzy odgrywają ważną role w reprezentacji "Czerwonych diabłów".
Mbo Mpenza i Emile Mpenza   
Dwójka braci urodzonych w Demokratycznej Republice Kongo. Obydwoje występowali na pozycji napastnika, starszy z braci  Mpezna, Mbo większość swojej kariery spędził w belgijskiej lidze, występując w Standardzie Liege czy Anderlechcie Bruksela, spędził również trzy sezony w portugalskim Sportingu Lizbona i jeden sezon w tureckim Galatasaray. Nie był wybitnym napastnikiem , przez całą swoją karierę klubową uzbierał 12 bramek w 81 występach, w kadrze narodowej wystąpił 56 razy i zdobył 3 bramki. Do największych sukcesów można zaliczyć mu mistrzostwo Belgii oraz mistrzostwo Portugalii. Karierę zakończył w 2008 roku w barwach Anderlechtu. Inaczej natomiast wygląda sprawa młodszego z braci, Emile od początku swojej kariery pokazywał że ma większe umiejętności niż starszy brat. Obydwoje zaczynali karierę klubową w Kortijk, skąd szybko przenieśli się do  Liege. Szybko okazało się że belgijska liga jest za słaba na Emila, po utalentowanego napastnika zgłosiło się niemieckie Schalke 04. Mpenza szybko znalazł sympatie wśród kibiców klubu z Zagłębia Ruhry i stał się ulubieńcem kibiców. W sezonie 2000 to Emile tworzył zabójczo skuteczny atak Schalke z duńskim napastnikiem Ebbe Sandem i prawie poprowadzili Schalke do dawno wyczekiwanego mistrzostwa Niemiec. Niestety kontuzje zatrzymały w pewnym momencie dobrze zapowiadającą się karierę naturalizowanego belga. Emile po kilku kontuzjach zamienił Schalke na Hamburg, skąd po dwóch sezonach zdecydował się na bardzo egzotyczny ruch i przenosiny do Al-Rayyan z Kataru. później był jeszcze Manchester City, szwajcarski Sion, gdzie rozegrał dobry sezon zdobywając 21 bramek. Na koniec swojej przygody z piłką po raz kolejny zdecydował się na dość nietypowy transfer i przenosiny do azerskiego Neftchi Baku, w którym rozegrał tylko dwa spotkania. Bracia Mpenza byli jedną z wielkich  nadziei belgijskiej piłki, jednak nie udało im się dźwignąć tego ciężaru, co spowodowało iż nie mają wielkich sukcesów na swoim koncie.   
 

Vincent Kompany i Francois Kompany
Kolejną parą braci są Vincent i Francois Kompany. Pierwszego z nich zna każdy, jeden z najlepszych obrońców angielskiej Premier League. Drugi Francois, młodszy o cztery lata od swojego brata, występuje w belgijskim Roeselare, również na pozycji obrońcy. Francois w swojej karierze zaliczył dopiero 41 występów na poziomie belgijskiej ligi. W przeciwieństwie do swojego  młodszego brata, Vincent jest bardzo utalentowanym obrońcą, który swoją znakomita postawą stał się głównym filarem obrony w Manchesterze City, oraz reprezentacji Belgii. Vincent na początku swojej kariery występował w Anderlechcie Bruksela (kibice Wisły Kraków powinni go bardzo dobrze pamiętać, bo jako 18 latek robił co chciał z obrońcami białej gwiazdy i mocno przyczynił się do  wyeliminowania drużyny z Krakowa w eliminacjach  do  ligi mistrzów). Kolejnym przystankiem Vincent'a był niemiecki Hamburg, skąd po dwóch sezonach trafił do niebieskiej strony Manchesteru. Od sezonu 2008/2009 nieprzerwanie występuje w barwach "The Citizens", których jest kapitanem. Do sukcesów Vincent może zaliczyć dwa mistrzostwa Belgii, dwa mistrzostwa Anglii, zwycięstwo w Pucharze Anglii. Do pełni sukcesu brakuje mu triumfu z reprezentacją Belgii na wielkim turnieju.
 

Christian Benteke i Jonathan Benteke
Następną parą braci, którzy jak poprzednicy wymienieni wyżej swoje korzenie mają w Demokratycznej Republice Konga, ale występują dla reprezentacji Belgii to Christian i Jonathan Benteke. Pierwszy z nich znany jest większości kibiców z boisk angielskiej Premiership. Drugi natomiast dość niedawno zaprezentował się szerszej publiczności w barwach belgijskiego Zulte Waregem. Wróćmy najpierw do Christiana, starszego o cztery lata od Jonathana, który pierwsze kroki w profesjonalnej piłce stawiał w KRC Genk. Z którego wypożyczany był m.in. do Kortijk i Standardu Liege. W sezonie 2012/2013 Christina przeniósł się do angielskiej Aston Villi i tam pokazał swoje umiejętności, w pierwszym sezonie w 39 meczach zdobył 23 bramki, czym przykuł uwagę najmocniejszych klubów Premiership i nie tylko. W Aston Villi spędził jeszcze dwa sezony i przeniósł się do sławnego FC Liverpool. W mieście Beatlesów miał stać się niekwestionowaną gwiazdą, jak na razie niedoczekanie. Do największych sukcesów Christian może zaliczyć mistrzostwo Belgii. W reprezentacji  Belgii zaliczył 29 spotkań i 7 bramek. Jonathan Benteke od dwóch  sezonów występuje w Zulte, w którym zdążył zdobyć 3 bramki w 23 występach. Jak na razie wydaje się że 21-latek zostanie w cieniu starszego brata, który wypromował nazwisko Benteke w całej Europie.  
 

Romelu Lukaku i Jordan Lukaku
Przedostatnia para braci którą zaprezentuje to bracia Romelu i Jordan Lukaku, którzy również urodzili się w DR Kongo, ale występują dla reprezentacji "Czerwonych Diabłów". Romelu podobnie jak Christian Benteke zaczyna brylować w angielskiej Premiership. W przeciwieństwie do Benteke, Romelu występuje po niebieskiej stronie Liverpoolu, czyli w Evertonie. Zanim jednak Romelu przeniósł się do angielskiej ligi, występował w Anderlechcie Bruksela, w którym pokazał że może stać się jednym z najlepszych snajperów na świecie. Szybko zainteresowała się nim londyńska Chelsea, która wykupiła Romelu w 2011 roku, wypożyczając go do West Bromwich, aby złapał ogranie, a w odpowiednim czasie zastąpił Didiera Drogbę. W West Brom Albion zdobył 17 bramek w 38 meczach i wrócił do Chelsea, jednak Jose Mourinho nadal nie widział dla niego miejsca i wypożyczył go do Evertonu. W niebieskiej części Liverpoolu Romelu odnalazł skuteczność i spłacił zaufanie dane mu przez włodarzy Evertonu, którzy wykupili go z Chelsea, za około 36 mln. funtów. Przez trzy sezony spędzone w Evertonie, Lukaku zdobył 61 bramek w 127 występach. Do największych sukcesów Romelu należą dwa mistrzostwa Belgii, zwycięstwo w Pucharze Anglii, był także królem strzelców w sezonie 2014/2015 w lidze Europy. W reprezentacji Belgii, Romelu wystąpił w 51 meczach strzelając 17 bramek. Młodszy o rok Jordan dość niedawno pokazał się piłkarskiemu światu. Powołany został na Euro 2016 przez byłego  już selekcjonera Marka Wilmotsa do kadry i występował w niej na pozycji lewego obrońcy. Jordan swoje pierwsze kroki stawiał podobnie jak brat w Anderlechcie Bruksela, nie udało mu się zrobić tam tak głośnej kariery jak Romelu, dlatego też przeniósł się do  Oostende w którym wystąpił w 83 meczach, zdobywając 3 bramki. Dla reprezentacji  Belgii rozegrał jak na razie tylko 5 spotkań. To wystarczyło by od sezonu 2016/2017 występować we włoskim Lazio Rzym, kto wie czy od tego momentu nie rozkwitnie kariera Jordana.
 

Eden Hazard, Thorgan Hazard i Kylian Hazard
Ostatnie rodzeństwo które przedstawię, to trójka braci, których  nazwisko nigdy nie powinno kojarzyć się z futbolem, a jednak się kojarzy w pozytywnym tego słowa znaczeniu oczywiście. Bracia Hazardowie (nie mylić z braćmi Daltonowie z kreskówki o przygodach kowboja Lucky Luke'a) coraz bardziej rozpoznawani są w świecie futbolu. Pierwszego z nich, najstarszego nie muszę przedstawiać. Eden Hazard znany jest z występów w Chelsea Londyn jako jeden z najlepszych dryblerów i technicznych piłkarzy na Świecie. Thorgan Hazard powoli wychodzi z cienia starszego o dwa lata Eden'a i dobrze spisuje się w niemieckiej Borussii Moenchengladbach. Co do ostatniego z trójki, Kyliana który od sezonu 2015/2016 występuje w węgierskim Ujpescie Budapeszt, możemy powiedzieć że jeszcze nie potwierdził swojej wielkości na międzynarodowej arenie. Kylian szedł tą samą drogą co Eden i pierwsze piłkarskie kroki stawiał w szkółce francuskiego Lille, skąd przeniósł się do Zulte Waregem, a potem do wspomnianego  Ujpestu. Thorgan Hazard wychowywał się we francuskim Lens położonym nieopodal Lille. Eden i Thorgan przykuli uwagę działaczy i skautów Chelsea, którzy kupili obydwóch braci. Thorgan jednak szybko został wypożyczony do belgijskiego Zulte Waregem, gdzie spędził dwa sezony zdobywając 22 bramki w 90 występach. Teraz występuje dla niemieckiej Borussii M'Gladbach, która wykupiła go z Chelsea za 8 mln. euro. Jednak ani Thorgan ani Kylian nie osiągnęli tyle co najstarszy z braci. Eden Hazard gdy występował w barwach Lille pokazywał że ma nieprzeciętne umiejętności, zdobywając z tą drużyną mistrzostwo Francji i puchar Francji. Przenosiny do Anglii były tylko kwestią czasu. W Chelsea jego kariera nabrała jeszcze szybszego tempa. W drugim sezonie w Chelsea wybrany został najlepszym młodym piłkarzem Premier League, a sezon później już najlepszym piłkarzem Premier League. Z Chelsea zdobył mistrzostwo Anglii oraz wygrał ligę Europy. Mimo zainteresowania ze strony Realu Madryt czy PSG, Eden, nie zdecydował się zmienić barw klubowych co pokazuje że z Chelsea ma jeszcze wiele do osiągnięcia. W reprezentacji Belgii wystąpił w 71 spotkaniach zdobywając 14 bramek. Jest kluczowym zawodnikiem reprezentacji "Czerwonych  diabłów"i to on przewodzi i daje przykład wielu młodym i zdolnym piłkarzom, jak osiągnąć sukces. Gdyby Kylianowi , najmłodszemu z braci udało się wejść na taki poziom co dwójka starszych braci to mielibyśmy nie lada pociechę z oglądania ich w jednej reprezentacji. Może kiedyś.
 

Belgijska piłka jak już wspominałem w ostatnich latach znakomicie pokazuje że trzeba stawiać na zdolną młodzież i że jest to fabryka talentów, trzeba jednak pamiętać iż Belgia to państwo wielonarodowościowe i wielu piłkarzy jest naturalizowanych tak jak bracia Mpenza, Kompany, Benteke czy Lukaku pochodzący  wszyscy z DR Kongo. Gdyby tak występowali w reprezentacji tego afrykańskiego państwa to kto wie czy nie oglądalibyśmy ich co cztery lata na Mistrzostwach Świata w piłce nożnej. Jednak to już jest tylko gdybanie, oraz ich indywidualna decyzja w której reprezentacji mogą liczyć na większe sukcesy i laury. Nie ujmując jednak rodowitym belgom talentu trzeba przyznać że mają z czego  wybierać na każdej pozycji, bramkarze( Courtois, Mignolet), obrońcy(Vermaelen,Vertonghen, Alderweilerd), pomocnicy(DeBruyne), napastnicy(Mertens). Oraz wielu wielu innych młodych, perspektywicznych zawodników. Miejmy nadzieję że Belgia w końcu pokaże swoją siłę na światowej lub europejskiej imprezie.   

0 komentarze:

Prześlij komentarz