środa, 3 stycznia 2018

Spełnieni kontra niespełnieni, część VIII - AS Monaco.

Spełnieni kontra niespełnieni, część VIII - AS Monaco.

Ósma część cyklu "Spełnieni kontra niespełnieni" zagości w Księstwie Monaco, którego drużyna AS Monaco na co dzień występuje w Ligue 1. Mało tego w bogatej historii francuskiej i europejskiej piłki klub z Księstwa kilkukrotnie zdobywał Mistrzostwo Francji (8 tytułów) oraz znakomicie spisywał się w europejskich pucharach (finalista LM w sezonie 2003/04, półfinalista LM z sezonu 2016/17). W Monaco nie zawsze jednak występowali zawodnicy, którzy osiągali sukcesy, byli też tacy, którzy nie wznieśli się na wyżyny swoich możliwości i stali się niespełnionymi. Zapraszam.
 


AS Monaco od kilku sezonów ponownie występuje w Ligue 1. Po kryzysie w 2010 roku czerwono-biali znów znajdują się w czołówce ligi francuskiej oraz europejskiej piłki. Poprzedni sezon pokazał jaki potencjał drzemie w zespole z Księstwa. Z drugiej strony zapewne każdy pamięta także przebojową ekipę Deschmaps'a, która w 2004 roku dotarła do wielkiego finału LM eliminując między innymi Real Madryt czy Chelsea Londyn.
 
Biancarelli, Warmuz, Chabbert, Stekelenburg - niespełnieni bramkarze ASM.

Między słupkami zespołu ze Stade Louis II występowało wielu golkiperów, do tych najbardziej zasłużonych należą takie nazwiska jak Jean-Luc Ettori Fabien Barthez oraz Stephane Ruffier. Aktualnie niezastąpionym bramkarzem jest Danijel Subasic. Z drugiej strony musimy przedstawić także bramkarzy, którzy nie spisali się w barwach Les Rouge et Blanc. Guillaume Warmuz, Andre Biancarelli, Sebastien Chabbert, Morgan De Sanctis oraz Martin Stekelenburg. W 2000 roku Andre Biancarelli przeniósł się z FC Metz do Monaco, przez 6 sezonów zaliczył jednak zaledwie 5 spotkań i zakończył karierę. Guillaume Warmuz trafił do Monaco w 2005 roku po przygodach w Arsenalu i Borussi Dortmund. W klubie z Księstwa rozegrał tylko 36 meczy i w 2007 roku zakończył karierę. Sebastien Chabbert po dobrym okresie gry w belgijskim Charleroi przeniósł się do Monaco. Przez 4 sezony gry rozegrał tylko 12 spotkań. Morgan De Sanctis przybył do Monaco w 2016 roku i jako doświadczony golkiper takich klubów jak Napoli, Romy czy Sevilli miał być mocnym punktem zespołu ze Stade Louis II. Włoch podobnie jak wyżej wymienieni bramkarze spisywał się bardzo słabo. Po zaledwie jednym sezonie zakończył piłkarską karierę, zaliczając rozczarowujące 8 spotkań w AS Monaco. Ostatnim bramkarzem jest Holender - Martin Stekelenburg, który przez wielu ochrzczony został następcą wielkiego Edwina van der Sara. Stekelenburg spotkał się jednak z problemami w Romie oraz Fulham, trafiając później do Monaco. Miał odbudować formę i znów zaliczać się do najlepszych bramkarzy na Świecie, niestety w Ligue 1 także spisywał się słabo. W Monaco zaliczył tylko 8 spotkań i wrócił do Fulham, a obecnie jest drugim bramkarzem w Evertonie.
 
Mogli stać się obrońcami na lata i zaliczać się do najlepszych ale tak się nie stało.

Linia obrony zawsze należała do najmocniejszych stron zespołu Les Rouge et Blanc, występowało w niej wielu znakomitych defensorów, którzy stanowili o sile reprezentacji Francji, a później wielu europejskich potęg. Thuram, Evra, Givet, Squillaci, Modesto, R. Marquez oraz Adriano to tylko niektóre nazwiska. W ostatnim czasie w barwach Monaco wypromowali się Mendy, Glik, Fabinho czy Layvin Kurzawa. Po raz kolejny trzeba także wymienić defensorów, którzy do grona wyżej wymienionych nigdy nie dostąpili. Djibril Diawara w 1997 trafił do Monaco jako zdolny obrońca z Senegalu, lecz po dwóch sezonach odszedł do Torino po rozegraniu 34 spotkań dla klubu z Księstwa. W 1999 roku sprowadzono Pablo Contrerasa, środkowego obrońcę z Chile. Contreras na Stade Louis rozegrał 36 spotkań przez dwa sezony, warto dodać, że władze klubu dwukrotnie wypożyczali go do innych zespołów. Odszedł do Celty Vigo w 2001 roku. W 2003 roku AS Monaco pozyskało Josepha Oshadogana, który kilkanaście lat później trafił do Widzewa Łódź. Włoch na Stade Louis II rozegrał zaledwie 8 spotkań - szybko zorientowano się, że zawodnik nie osiągnie poziomu gwiazdy. Manuel dos Santos to wychowanek klubu, który zapowiadał się dobrze i początkowo często występował w pierwszym zespole. Z czasem zaczął popełniać coraz więcej błędów, a jego forma była często niewiadomą. Włodarze oddali go do Montpellier, później występował w Marsylii oraz Benfice by znów wrócić do Księstwa. Drugi pobyt trwał o wiele krócej niż za pierwszym razem. Zaledwie po roku Manuel odszedł do Strasbourga, gdzie zakończył karierę. W Monaco zaliczył 61 występów. Od 2007 roku w barwach  Les Rouges et Blanc występował Vincent Muratori, lewy obrońca przez 5 lat gry zaliczył 83 występy, lecz nie wszedł na poziom chociażby Evry. Sprzedano go do AS Nancy gdzie występuje do dziś. Cedric Mongongu to kolejny wychowanek klubu, który nie wykorzystał swojego potencjału. Przez 4 sezony uzbierał 94 występy i został sprzedany do klubu z Evian. Ostatnio występował w Montpellier, aktualnie nie gra w żadnym klubie. Podobnym przypadkiem co Mongongu jest Dennis Appiah, wychowanek, który spędził w Monaco 4 sezony ale zaliczył zaledwie 24 mecze. Obecnie występuje w Anderlechcie. Rabiu Afolabi przeszedł w 2011 z Salzburga do Monaco i jako reprezentacyjny środkowy obrońca Nigerii miał szybko stać się podstawowym defensorem w AS Monaco. Zaledwie sezon wystarczył by zaprzeczyć tej tezie. Afolabi rozegrał 14 spotkań i opuścił Francję. W 2013 roku Algierczyk Carl Medjani zamienił Ajaccio na Monaco za 1 mln €, szybko okazało się, że Medjani nie spełnia oczekiwań, dlatego wypożyczano go do Pireusu i Valenciennes, a ostatecznie oddano do Trabzonsporu. tylko 15 spotkań w barwach  Monaco. Borja Lopez to kolejny defensor, którego sprowadzono z Gijonu za 2,2 mln €. Na Stade Louis II wystąpił tylko 3 razy, fakt przez większość czasu wypożyczano go do innych klubów, a ostatecznie odszedł za darmo do drugiego zespołu Barcelony. Elderson to nigeryjski defensor, który w 2014 roku przeszedł z Bragi do Monaco za 1,5 mln €. Obecnie znajduje się na wypożyczeniu w tureckim Sivasporze. Dla Monaco na tą chwilę rozegrał 54 mecze i zdobył 2 gole. Ciekawe czy po powrocie z Turcji otrzyma szanse gry, czy zostanie sprzedany.  W 2015 roku Real Madryt postanowił wypożyczyć Portugalczyka Fabio Coentrao do Monaco, ten ruch nie wyszedł na dobre nikomu. Zaledwie 19 występów zaliczył boczny obrońca w barwach Monaco i wrócił do Madrytu skąd znowu go wypożyczono.
 
Kolejni niespełnieni - Gerard Lopez, M. Diarra, Barazite, Bahlouli, F. Adu, Bulot, N'Dinga, Yatabare.

Jeżeli chodzi o linię pomocy to AS Monaco może pochwalić się wieloma znakomitymi piłkarzami, którzy występowali dłużej lub krócej na Stade Louis II, lecz trzeba przyznać, że osiągnęli oni status gwiazd w Monaco. Scifo, Bernardi, Eduardo Costa, Rothen oraz oczywiście Giuly to nazwiska, które kojarzy każdy kibic. Znajdą się także zawodnicy, którzy mimo znanego nazwiska niczego w Monaco nie osiągnęli. Hiszpan - Gerard Lopez, wychowanek FC Barcelony w 2005 zamienił Camp Nou na Stade Louis II. Wystarczyły dwa sezony by z powrotem wrócić do Hiszpanii, a konkretniej do Huelvy. W Monaco Gerard zaliczył 19 występów i strzelił 4 bramki. Frederic Bulot to kolejny wychowanek, który nie zrobił kariery. W ASM spędził 2 lata i rozegrał zaledwie 12 spotkań. W tym samym czasie co Bulot do Monaco przybył "wielki" talent, który w Europie miał zrobić furorę. Freddy Adu to amerykański niespełniony talent, który swoich sił próbował w wielu renomowanych zespołach, w Monaco także. Niestety dla czerwono-białych wystąpił tylko 10 razy i wrócił do Benfiki. Sambou Yatabare w 2011 roku przeszedł z Caen do Monaco, defensywny pomocnik szybko okazał się niewypałem i po zaledwie jednym sezonie i 9 rozegranych spotkaniach odszedł do Bastii. W tym samym czasie co Yatabare do  klubu z Księstwa dołączył inny znakomity defensywny pomocnik Mahamadou Diarra, który opuścił Real Madryt. W klubie z Monaco występował tylko pół roku i rozegrał aż 9 spotkań. Nikola Pokrivac w 2008 roku uważany był za jednego z najbardziej utalentowanych chorwackich pomocników, dlatego też Monaco wyłożyło za niego 3,5 mln €. Pokrivac rozegrał jeden sezon we Francji ( 36 spotkań, 3 bramki, 1 asysta) po czym odszedł do Salzburga za 2 mln €. Defensywny pomocnik z Wybrzeża Kośći Słoniowej Jean-jacques Gosso trafił do Monaco w 2008 roku z Ashdodu. Przez 3 lata rozegrał 66 spotkań, lecz nie może się równać występami choćby z Yayą Toure czy Eduardo Silvą. Delvin N'Dinga po znakomitych występach w Auxerre stał się łakomym kąskiem dla wielu klubów, lecz zdecydował się na ofertę Monaco, które zapłaciło za niego 4 mln €. Szkoda, że tak wysoka suma jak na tamte czasy nie przełożyła się na dobrą grę, tylko 29 spotkań rozegrał Kongijczyk, a z klubu odszedł po 4 sezonach. Nacer Barazite to zawodnik, który wychowywał się w szkółce słynnego Arsenalu, do Monaco trafił w 2012 roku z Austrii Wiedeń za 4,5 mln €, a po zaledwie dwóch latach oddano go za darmo do Utrechtu. Barazite w ASM zaliczył 12 spotkań i zdobył 1 gola. Fares Bahlouli z kolei do Monaco trafił z Lyonu za 3,5 mln € w 2015 roku, po dwóch bardzo słabych sezonach włodarze postanowili go sprzedać. Lille wykupiło go za tą samą sumę. Bahlouli wystąpił tylko 11 razy w barwach ASM.
 
Dobrze sprzedani ale nadal niespełnieni - Moukandjo, Park, Menez, Riviere.

Od lat AS Monaco znane jest z szkolenia znakomitych napastników. Henry, Trezeguet, Giuly, Falcao oraz w ostatnim sezonie Mbappe to zawodnicy, którzy wykazali bądź wykazują się znakomitymi umiejętnościami strzeleckimi, lecz w historii ASM znalazło się także kilku napastników, których ciężko nazwać spełnionymi. Włodarze AS Monaco często sprowadzali doświadczonych napastników, którzy we współpracy z młodymi wychowankami stwarzali znakomite duety strzeleckie. W barwach klubu ze Stade Louis II występowali choćby: Vieri, Bierhoff, Saviola, Koller, Morientes czy Berbatov. Zdarzali się także tacy napastnicy, którzy mimo wyrobionej już marki spisywali się przeciętnie. Pierwszym z nich z pewnością jest Jürgen Klinsmann, niemiecki napastnik zanim przeniósł się do Bayernu występował przez dwa sezony w Monaco. Niestety w Ligue 1 spisywał się bardzo słabo, przez dwa sezony zagrał zaledwie w 17 spotkaniach i zdobył 5 goli. Nie spłacił swojego  wysokiego transferu z Interu Mediolan za 7 mln € i odszedł do Tottenhamu za 2,7 mln €. Kolejnym piłkarzem, który zaliczany jest do niespełnionego  w barwach Les Rouges et Blanc jest Marco Di Vaio. Włoch w 2005 roku opuścił Valencię i przeniósł się na Stade Louis II. Przez 2 sezony gry rozegrał 34 mecze i strzelił 8 goli po czym odszedł do Genoi. Vagner Love, który niegdyś znakomicie spisywał się w CSKA Moskwa, wrócił do Europy w 2016 roku z Corinthians. Jego przygoda we Francji trwała zaledwie pół roku. Zaliczył 13 meczy, zdobył 4 bramki i przeniósł się do Antalyasporu. Włodarze Monaco dokonywali transferów zawodników, którzy bardzo krótko przebywali w Księstwie, lecz na ich transakcjach zarobiono trochę pieniędzy. Benjamin Moukandjo w 2011 roku przeniósł się z Nimes za 500 tyś €, a zaledwie po pół roku sprzedano go za 2,5 mln € do Nancy. Rozegrał 17 meczy i strzelił 3 gole. Ju-yeong Park w 2008 roku przeprowadził się z Seulu do Monaco za 2 mln € i na Stade Louis spędził 2 sezony, rozegrał 103 mecze i strzelił 26 bramek. Dobre występy zaowocowały transferem do Arsenalu za 6,5 mln €, lecz w Anglii kariery nie zrobił. Emanuelle Riviere w 2013 roku opuścił Toulouse i za 4 mln € zasilił Monaco, po zaledwie jednym sezonie opuścił Francję i odszedł do Newcastle za 6,3 mln €. W barwach ASM zagrał 50 razy i zdobył 17 bramek, przygoda w Premiership okazała się porażką i Riviere obecnie występuje w Metz. Jeremy Menez w 2006 roku trafił z Sochaux do Monaco i tam rozwinął swój talent. Zaledwie po dwóch latach ( 64 spotkania, 14 bramek i 8 asyst) opuścił Francję i przeszedł do Romy za 12 mln €. Trzeba przyznać, że ci zawodnicy mimo niepowalających statystyk w barwach Monaco przekonali do siebie kluby o większej renomie.
 
Większe grono niespełnionych  snajperów AS Monaco - Chevanton
(od dołu) Mbokani, Niculae, Sagbo, Vagner love, Malonga, Gigliotti, Di Vaio.

David Gigliotti zadebiutował w Monaco w 2004 roku i miał stać się jednym z najlepszych produktów czerwono-białych. Zaledwie po 3 sezonach zrezygnowano z jego usług i sprzedano do St. Etienne. zaliczył 37 spotkań i zdobył 7 bramek. Alexandre Licata był uznawany za jednego z perspektywicznych młodych napastników we Francji i stawiany na równi choćby z Benzemą. W 2006 przeniósł się do Monaco, lecz zamiast grać zaliczał liczne wypożyczenia do innych klubów, a w 2009 odszedł z Monaco do Auxerre. Zagrał w 23 spotkaniach oraz strzelił 9 goli. Juan Pablo Pino to jeden z najbardziej niespełnionych zawodników z Kolumbii, w 2007 roku przeniósł się z Medelin do Monaco za 3 mln € i tylko czekano na wybuch jego talentu. Niestety to nie nastąpiło, Pino rozegrał 71 spotkań przez 3 sezony gry na Stade Louis II, zdobył 7 bramek i odszedł do Galatasaray. Rumuński napastnik Daniel Niculae w 2010 zamienił Auxerre na Monaco i przez 2 sezony gry zaliczył rozczarowujące 20 spotkań, w których zdobył 5 goli. W 2012 przeniósł się do Kubaniu Krasnodar. Podobnym przypadkiem jest Chris Malonga, który również trafił w 2010 roku do Monaco z Nancy za 1,3 mln €. Malonga spędził 3 sezony w ASM i strzelił 5 bramek w 28 występach. Odszedł do Guimares za darmo. Yannick Sagbo to chyba największe rozczarowanie ostatnich lat jeżeli chodzi o szkółkę Monaco. Iworyjczyk przez dwa sezony zagrał mizerne 23 spotkania i ani razu nie trafił do siatki rywali. W 2010 odszedł do Evian. Javier Chevanton zakupiony został za 10 mln € z Lecce w 2004 roku i miał stać się zawodnikiem pokroju Forlana, lecz we Francji rozegrał 64 spotkania przez 2 sezony, w tym czasie zdobył 26 bramek i odszedł do Sevilli. Kilka lat później po raz kolejny zapłacono duże pieniądze za napastnika. Dieumerci Mbokani przeszedł ze Standardu Liege do Monaco za 7 mln €. 11 spotkań i 1 bramka to bilans Kongijczyka, który bardzo szybko został wypożyczony do Wolfsburga, a później odsprzedany do Anderlechtu. Lacina Traore po znakomitych występach w rosyjskiej Anzhi Machaczkala postanowił przenieść się do silniejszej ligi. Wybór padł na Ligue 1. 10 mln € przelane na konto Anzhi nigdy się nie spłaciło. Traore od początku zaliczał liczne wypożyczenia do innych klubów: Everton, CSKA Moskwa, Gijon, a obecnie Amiens. W Monaco  zaliczył 35 spotkań i strzelił 11 bramek.
 
Na koniec 11 niespełnionych AS Monaco.

AS Monaco to zespół, który jak większość zespołów z Ligue 1 skupia się na promowaniu młodych i zdolnych zawodników, którzy w przyszłości będą stanowić o sile reprezentacji "Trójkolorowych". Od czasu do czasu jednak Les Rouge et Blanc potrafią zbudować zespół, który rywalizuje z największymi markami w obecnej piłce nożnej. Trzeba także pamiętać, że budowa zespołu, który może rywalizować z najlepszymi przynosi wiele ofiar...często tymi rannymi są piłkarze ale Monaco w ostatnich latach daje wiele powodów do tego, że mimo nie najwyższego budżetu pokroju PSG czy Manchesteru City może prowadzić równą rywalizację, a nawet ogrywać tak bogate zespoły.                    

0 komentarze:

Prześlij komentarz