Basaksehir zostanie turecką potęgą czy krótkoterminowym wynalazkiem?
Ostatnie sezony tureckiej Süper Ligi pokazały, że doszło tam do ciekawych przetasowań. Hegemonię takich drużyn jak: Galatasaray, Fenerbahce, Besiktas Istambuł oraz Trabzonspor starały się przełamać mniej znane zespoły, do których można zaliczyć: Konyaspor, Sivasspor, Bursaspor oraz tytułowy Basaksehirspor. Tylko raz w historii tureckiej ligi mistrzostwo zdobyła drużyna spoza wyżej wymienionej czwórki. W sezonie 2009/2010 ten kunszt udał się właśnie piłkarzom Bursasporu, którzy utarli nosa najbardziej utytułowanym drużynom Turcji.
![]() |
Tak kibice i piłkarze Bursasporu świętowali pierwsze w historii mistrzostwo Turcji (zawodnicy świętują w autobusie). Feta odbyła się na stadionie Bursasporu. |
Od około 10 lat liga znad Bosforu wyłania coraz to ciekawsze drużyny, które potrafią walczyć o najwyższe cele w rodzimych rozgrywkach. Niestety ciężka praca często nie przekłada się na długotrwały efekt. Kilka zespołów takich jak: Kayserispor, Eskisehirspor, Gaziantepspor, Kasimpasa czy Osmanlispor już odczuło rywalizację na tzw. "dwóch frontach" - liga turecka oraz europejskie puchary - dla jednych dzielenie tych obowiązków okazało się barierą nie do przebicia i bardzo szybko musieli pogodzić się z rolą średniaka, a nawet przeciętniaka ligi. Trochę inaczej wyglądało to w przypadku Sivassporu i Bursasporu, które po dynamicznym wtargnięciu do grona czołowych zespołów Turcji radziły sobie z presją występów na "dwóch frontach". Sivasspor po sukcesie jakim było zajęcie 3 miejsca w kampanii 2007/2008 oraz 2 miejsca w 2008/2009 roku, radziło sobie średnio w lidze, dwa sezony z rzędu ratowali się przed spadkiem do niższej klasy rozgrywkowej, a w europejskich pucharach szło im całkiem nieźle.
Piłkarze z Bursy natomiast po pierwszym w historii tytule mistrza kraju plasowali się w pierwszej piątce ligi. Wszystko to jednak kosztowało włodarzy tych klubów niesamowitego wkładu finansowego. Brak sukcesu w europejskich rozgrywkach nie przyniósł pożądanych wpływów, co było jednoznaczne z brakiem renomowanych nazwisk w kadrach tych zespołów. Sivasspor przeżywał w ostatnich sezonach sinusoidę formy, która w latach 2015/2016 zakończyła się degradacją do drugiej ligi. Na nowy sezon Sivasspor wraca do elity ale nie wiadomo jak będą się spisywać w tych rozgrywkach. Bursaspor natomiast utrzymywał się przez kilka sezonów w czołówce, najgorzej spisali się w zeszłej kampanii, w której zajęli rozczarowujące 14 miejsce.
![]() |
Ostatnie sezony w wykonaniu Sivassporu. |
Piłkarze z Bursy natomiast po pierwszym w historii tytule mistrza kraju plasowali się w pierwszej piątce ligi. Wszystko to jednak kosztowało włodarzy tych klubów niesamowitego wkładu finansowego. Brak sukcesu w europejskich rozgrywkach nie przyniósł pożądanych wpływów, co było jednoznaczne z brakiem renomowanych nazwisk w kadrach tych zespołów. Sivasspor przeżywał w ostatnich sezonach sinusoidę formy, która w latach 2015/2016 zakończyła się degradacją do drugiej ligi. Na nowy sezon Sivasspor wraca do elity ale nie wiadomo jak będą się spisywać w tych rozgrywkach. Bursaspor natomiast utrzymywał się przez kilka sezonów w czołówce, najgorzej spisali się w zeszłej kampanii, w której zajęli rozczarowujące 14 miejsce.
Basaksehirspor to jeden z mniej znanych zespołów z Turcji, jak i Stambułu. Założony w 1990 roku jako Isatnbul Basaksehir Futbol Kulübü, nazwa klubu zmieniła się w 2014 roku, gdy podpisano kontrakt z dystrybutorem medycznym "Medipol Education and Helth Group". To spowodowało, że klub ze Stambułu przyjął nazwę - Medipol Basaksehir. Tak zmienił się herb klubu Basaksehirsporu.
Trenerem klubu z Fatih Terim Stadium jest 53 letni Abdullah Avci, który po raz drugi trenuje zespół z Basaksehir. Prędzej prowadził klub w sezonach od 2007/08 do 2010/11. Drugi raz objął zespół po awansie z drugiej ligi czyli w sezonie 2014/15. Od tego momentu kibice mają powody do dumy Basaksehir od trzech sezonów kończy rozgrywki w czołówce. W tym roku długo walczyli z Besiktasem o mistrzostwo kraju, mimo iż nie udało się osiągnąć celu, trener Avci dalej będzie pracował nad projektem. W realizacji założeń pomagają mu reprezentanci Turcji (obecni lub byli): Volcan Babacan, Emre Belozoglu, Egemen Korkmaz, Bekir Irtegün oraz Mustafa Pektemek, a także Eden Visca z Bośni, Emmanuel Adebayor (były piłkarz Arsenalu czy Tottenhamu) oraz doświadczony obrońca Alecxandru Epureanu z Mołdawii. Nie brakuje także utalentowanych i przyszłościowych zawodników do których zalicza się: Joseph Attamah (Ghana), Cengiz Ünder oraz Irfan Can Kahveci (Turcja).
Wydaje się, że prezes klubu Göksel Gümüsdag może stracić cierpliwość, ponieważ zespół już dwa razy nie zakwalifikował się do europejskich pucharów, przegrywając w eliminacjach z AZ Alkmaar oraz Shakhtarem Donieck. Ciekawe jak będzie teraz? Klub rozpocznie walkę w eliminacjach do elitarnej Ligi Mistrzów, gdyby udało im się awansować do tych rozgrywek byłoby to największe osiągnięcie klubu z przedmieść Stambułu. Patrząc z drugiej strony, historia choćby Bursasporu pokazuje, że walka w Lidze Mistrzów i jednocześnie w Süper Lig może okazać się za wysokim progiem i skończyć bardzo szybkim upadkiem.
Trenerem klubu z Fatih Terim Stadium jest 53 letni Abdullah Avci, który po raz drugi trenuje zespół z Basaksehir. Prędzej prowadził klub w sezonach od 2007/08 do 2010/11. Drugi raz objął zespół po awansie z drugiej ligi czyli w sezonie 2014/15. Od tego momentu kibice mają powody do dumy Basaksehir od trzech sezonów kończy rozgrywki w czołówce. W tym roku długo walczyli z Besiktasem o mistrzostwo kraju, mimo iż nie udało się osiągnąć celu, trener Avci dalej będzie pracował nad projektem. W realizacji założeń pomagają mu reprezentanci Turcji (obecni lub byli): Volcan Babacan, Emre Belozoglu, Egemen Korkmaz, Bekir Irtegün oraz Mustafa Pektemek, a także Eden Visca z Bośni, Emmanuel Adebayor (były piłkarz Arsenalu czy Tottenhamu) oraz doświadczony obrońca Alecxandru Epureanu z Mołdawii. Nie brakuje także utalentowanych i przyszłościowych zawodników do których zalicza się: Joseph Attamah (Ghana), Cengiz Ünder oraz Irfan Can Kahveci (Turcja).
![]() |
Pierwsza jedenastka Basaksehirsporu. |
Wydaje się, że prezes klubu Göksel Gümüsdag może stracić cierpliwość, ponieważ zespół już dwa razy nie zakwalifikował się do europejskich pucharów, przegrywając w eliminacjach z AZ Alkmaar oraz Shakhtarem Donieck. Ciekawe jak będzie teraz? Klub rozpocznie walkę w eliminacjach do elitarnej Ligi Mistrzów, gdyby udało im się awansować do tych rozgrywek byłoby to największe osiągnięcie klubu z przedmieść Stambułu. Patrząc z drugiej strony, historia choćby Bursasporu pokazuje, że walka w Lidze Mistrzów i jednocześnie w Süper Lig może okazać się za wysokim progiem i skończyć bardzo szybkim upadkiem.
Jak już wspomniano, od kilkunastu sezonów w Turcji ukazują nam się coraz to ciekawsze drużyny, nie zawsze o prostych nazwach, a tym bardziej o łatwej wymowie. Trzeba jednak przyznać, że zyskują one coraz większą popularność wśród kibiców, a zespoły ze Stambułu takie jak: Galatasaray, Fenrbahce oraz Besiktas muszą coraz ciężej walczyć o to, by nie wyparły ich drużyny z przedmieść, choćby właśnie Basaksehir.
Źródło: Transfermarkt.pl
Źródło: Transfermarkt.pl