Marcelo Bielsa ma nowe wyzwanie - OSC Lille stanie się jego drugim Athleticem Bilbao ?
Kilkanaście lat temu drużyna z Flandrii była na samym szczycie francuskiej piłki. Sukcesy pod wodzą Claudea Puel'a czy Rudiego Garcii to jedne z najważniejszych osiągnięć w historii klubu. Mistrzostwo kraju w sezonie 2010/2011 to czwarte trofeum dla najlepszej drużyny Francji od momentu powstania. Czasy się jednak zmieniły, a zespół OSC Lille zatracił swoją tożsamość, brak utalentowanych i perspektywicznych zawodników oraz nie do końca rozsądne zarządzanie klubem spowodowało, że Lille przestało liczyć się w rozgrywkach Ligue1. Prezes Michel Seydoux poczynił kroki aby "Les Dogues" zainicjowały swoją obecność w Europie. Naprawić ma to nie kto inny jak Marcelo "Loco" Bielsa.
Gdy w sezonie 1999/2000 Lille pod wodzą Vahida Halihodzica wróciło do elity francuskiej piłki, to pewnie żaden z ekspertów nie spodziewał się, że Mastify przez kolejne sezony tak wiele osiągną w Ligue1. Po czterech sezonach zostali wicemistrzem Francji pod wodzą Claude Puel'a, a w sezonie 2010/2011 Rudi Garcia zdobył dublet, wygrywając rozgrywki o Puchar Francji oraz Mistrzostwo Francji. Lille od momentu powrotu do pierwszej klasy rozgrywkowej wypromowało wielu znakomitych piłkarzy. Bracia Cheyrou, Debuchy, Cygan, Cabaye, Frau, Payet, Sow, Bastos czy największy talent Lille - Eden Hazard. Nie brakowało także polskich akcentów - Ludovic Obraniak oraz Ireneusz Jeleń nosili barwy przez kilka sezonów. Ci piłkarze to już historia, a w ostatnich latach "Les Dogues" nie sprezentowali nam ani jednego piłkarza o takim talencie jak teraźniejsza gwiazda Chelsea - Eden Hazard.
![]() |
| Jeden z największych o ile nie największy talent jaki wypłynął na szerokie wody z Lille - Eden Hazard. |
Po rozczarowującym poprzednim sezonie pożegnano się z trenerem Franckiem Passi'm, a stery w klubie z Stade Pierre-Mauroy objął Argentyńczyk Marcelo Bielsa. Szkoleniowiec znany w Europie z prowadzenia takich reprezentacji jak Chile czy Argentyna. Najczęściej jednak kojarzony jest z prowadzenia Basków z Bilbao, którzy pod jego wodzą znakomicie spisywali się w lidze hiszpańskiej i europejskich rozgrywkach, teraz ma natchnąć drużynę z północnej Francji do osiągnięcia sukcesów. "Loco" Bielsa znany jest z bardzo rygorystycznego podejścia do swoich piłkarzy - ciężkie treningi i twarda skrupulatna taktyka to główne zalety zespołów prowadzonych przez 61-latka. Klub oraz Argentyńczyk mają wiele do udowodnienia, z jednej strony Lille przyda się rygor i porządek w szatni, a Marcelo musi udowodnić, że nieudana przygoda w Olympique Marsylii czy Lazio Rzym - spędził w nim dokładnie 2 dni jako trener i sam zrezygnował ponieważ zarząd nie spełnił obietnic transferowych - to tylko przypadek, który nigdy więcej się powinien się przytrafić.
Od momentu przejęcia dowództwa przez Marcelo Bielsę w Lille już widać pierwsze zmiany. Klub opuścili: Soualiho Meite, Sebastien Corchia, Baptiste Guillaume, Franck Beria, Marko Basa, Rony Lopes, Youssouf Kone czy Nicolas de Preville, którzy nie spełniali pokładanych w nich nadziei. W ich miejsce Bielsa zażyczył sobie takich piłkarzy, którzy w przyszłości mają stanowić o sile Mastifów. Sprowadzono dwóch Brazylijczyków z Palmeiras - Luiza Araujo i Thiago Mendes'a, bramkarza Koffi'ego z reprezentacji Burkiny Faso, Nicolasa Pepe z Angers, Kevina Malcuita z Saint Etienne, Portugalczyków - Edgara Ie z Belenenses i Xekę z Bragi. Do tego wypożyczono kilku piłkarzy ze szkółki PSG czy Monaco - Fodde Balo-Toure, Chahreddine Boukholda oraz Kouadio-Yves Dabila, natomiast z AS Romy sprowadzono snajpera Ezequiela Ponce'a. Okienko transferowe jeszcze trochę potrwa więc nieuniknione, że Bielsa pokusi się o jakiś ciekawy transfer. W drużynie LOSC pozostało także kilku zawodników, którzy przywiązani są do biało-niebiesko-czerwonych barw klubowych. Enyeama, Soumaoro, Palmieri, Mavuba, Bissouma, Bautheac, Benzia czy Eder chcą być ważnymi postaciami w układance "Loco" Bielsy.
![]() |
| Tak wyglądała jedenastka Lille w sezonie 2016/17 (czerwonym krzyżykiem oznaczono zawodników, których w klubie już nie ma). |
Do rozpoczęcia sezonu Ligue1. zostało jeszcze trochę czasu, jednak kibice z Flandrii ostrzą sobie już apetyty i mają nadzieję, że Marcelo Bielsa wprowadzi ich klub do czołówki ligi oraz osiągnie z nimi wysoki europejski poziom. Największym sukcesem w historii OSC Lille jest 1/16 finału Ligi Mistrzów, gdy w dwumeczu ulegli Manchesterowi United. Zespół z Lille od tego czasu nie "namieszał" już w europejskich pucharach. Patrząc jednak na to co Bielsa osiągnął w Athleticu Bilbao i jak daleko dotarł, z mało komu znanymi wtedy piłkarzami, to najwierniejsi fani Mastifów marzą o takim samym celu. By wzbić się choćby do poziomu walecznych Basków z tamtych lat potrzebne jest pełne poświęcenie oraz walka o każdy skrawek murawy, czyli to z czego zespoły Bielsy są znane ale to nie zawsze prowadzi do końcowego sukcesu. Zatem jaki będzie efekt pracy Argentyńczyka w "Les Dogues" ?
Źródło: Squawka Football, Transfermarkt.de, maxifoot.fr





0 komentarze:
Prześlij komentarz